Polska pomoc humanitarna ma mieć otwartą formułę i będzie skierowana do wszystkich uchodźców, bez względu na ich przynależność narodową czy wyznanie - zadeklarowała w rozmowie z dziennikarzami w Ammanie minister ds. pomocy humanitarnej Beata Kempa.
Minister ds. pomocy humanitarnej przebywa od soboty w Jordanii, gdzie odwiedzi dwa obozy dla uchodźców - Zaatari i Azrak oraz spotka się z przedstawicielami UE, organizacji pozarządowych i władz kraju.
W rozmowie z dziennikarzami Kempa podkreśliła, że polska pomoc humanitarna w tym regionie ma mieć formułę otwartą i być skierowana do wszystkich uchodźców, bez względu na wyznanie, czy przynależność etniczną. "Każdy potrzebujący, który się zgłosi, który będzie potrzebował tej pomocy ma być tą pomocą objęty, jeżeli będą angażowane w to środki z budżetu państwa" - powiedziała. "Taki warunek ze swojej strony stawiamy" - dodała Kempa.
Minister podkreśliła, że na miejscu pomoc organizują także ambasady, m.in. poprzez tzw. małe granty o charakterze rozwojowym. Obecnie - jak dodała - granty te są przyznawane głównie na cele edukacyjne, związane pomocą medyczną, a także aktywizacją zawodową kobiet.
Poza pomocą finansową na miejscu potrzebna jest również pomoc materialna m.in. dla placówek edukacyjnych działających w obozach. Polska delegacja dostarczy obozom dla uchodźców m.in. przybory szkolne dla znajdujących się w nich dzieci i młodzieży.
Wśród polskiej delegacji znajdują się również lekarze z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, którzy mają pomóc w przeprowadzeniu rozpoznania najbardziej palących i możliwych do zrealizowania przez polski rząd potrzeb dotyczących opieki medycznej.