Przy grobach "Inki" i "Zagończyka" odbyła się modlitwa w intencji poległych żołnierzy podziemia niepodległościowego.
Ponad 150 przedstawicieli środowisk patriotycznych zgromadziły na gdańskim cmentarzu garnizonowym Zaduszki Partyzanckie. Podczas odbywających się tuż obok grobów "Inki" i "Zagończyka" uroczystości zabrzmiały patriotyczne i kościelne pieśni oraz fragmenty listów, raportów i rozkazów żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego.
- Te teksty są bardzo mocno naładowane emocjami. Bije z nich głęboka miłość do ojczyzny, determinacja w walce o jej wolność, ale także przywiązanie do Pana Boga. Oni zawsze swoją walkę łączą z obroną wartości wiary - mówi Anna Kołakowska, organizatorka patriotycznej modlitwy na cmentarzu garnizonowym.
- W Zaduszkach Partyzanckich uczestniczę co roku - mówi Milan, jeden z uczestników wydarzenia. - Jestem tu, aby uczcić pamięć naszych bohaterów i spotkać się z tymi, którzy myślą i czują podobnie jak ja. Przychodzimy tu razem ze swoimi dziećmi. Pokazując, że ktoś kiedyś oddał życie za ojczyznę, uczymy ich tego, jak Polska jest ważna, i jak ważna powinna być dla nich - dodaje.
- Chcemy modlić się za tych wszystkich, którzy oddali życie za naszą ojczyznę, a także polecać Bogu zmarłych z ich rodzin. Módlmy się jednak także za ludzi, którzy byli sprawcami tych zbrodni. Krew Chrystusa jest tą, która uzdrawia, wybiela szaty, uzdrawia. Jest krwią, która daje czystość serca, pojednanie i przebaczenie - mówił podczas spotkania ks. Krzysztof Ławrukajtis.
- Wszystko zaczęło się 14-15 lat temu. Przychodziłam tu z uczniami z mojej klasy i z prowadzonego przeze mnie kółka historycznego. Wraz z nimi na modlitwę przybywali ich rodzice oraz harcerze ze Stogów. Wówczas nie mieliśmy jeszcze nagłośnienia, ale zawsze stała warta, paliły się pochodnie - wspomina Anna Kołakowska.
- Moim marzeniem jest to, by w dniach takich ten, na wszystkich cmentarzach, na których spoczywają ci, którzy walczyli o wolność naszej ojczyzny, byli modlący się ludzie - dodaje.
Kołakowska nie ma wątpliwości, że zarówno Zaduszki Partyzanckie, jak i sama pamięć o bohaterskich obrońcach ojczyzny, znajdą swoją kontynuację w życiu przyszłych pokoleń Polaków.
- Od lat zabiegaliśmy o to, by w sprzątanie grobów żołnierzy zaangażowały się jak najliczniejsze grupy patriotów. W tym roku mnóstwo ludzi - bez wcześniejszych zachęt i przypominania - wzięło się za porządkowanie tych mogił. Myślę więc, że nadzieja na tę kontynuację jest w pełni uzasadniona - dodaje.