Czytana w poprzednią niedzielę przypowieść o dwóch synach wezwanych do winnicy i dzisiejsza o złych rolnikach rozpoczyna w niedzielnych fragmentach Ewangelii długi cykl, który potrwa aż do 26 listopada włącznie, czyli do Niedzieli Chrystusa Króla.
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu:
«Posłuchajcie innej przypowieści. Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznie, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.
Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna. Lecz rolnicy, zobaczywszy syna, mówili do siebie: „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc przybędzie właściciel winnicy, co uczyni z owymi rolnikami?»
Rzekli Mu: «Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze».
Jezus im rzekł: «Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach”. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce».
1. Czytane teksty to perykopy opowiadające o nauczaniu i działalności Pana Jezusa po uroczystym wjeździe do Jerozolimy w niedzielę, którą nazywamy Palmową. To ostatni tydzień publicznej działalności, który zakończy się aresztowaniem, a potem męką, śmiercią i chwalebnym zmartwychwstaniem Pana Jezusa. Zbawiciel w Jerozolimie nauczał o rzeczach, które bardzo nie podobały się religijnym przywódcom ludu, stąd po czytanej dziś perykopie pojawia się – nieobecne już w lekcjonarzu – ważne podsumowanie: „Arcykapłani i faryzeusze, słuchając Jego przypowieści, poznali, że o nich mówi. Toteż starali się Go pochwycić, lecz bali się tłumów, ponieważ miały Go za proroka”. Ten lęk ustąpił w czwartek wieczorem, gdy Chrystus został pojmany w ogrodzie Getsemani. 2. Przypowieść o złych rolnikach ma wyraźny charakter alegoryczny, to znaczy, że ważne jest w niej nie tylko całościowe przesłanie, ale interpretacji i rozpoznania domagają poszczególne elementy. Zauważyli to już komentatorzy w chrześcijańskiej starożytności i zaproponowali, by w winnicy widzieć Izrael, w dzierżawcach – religijnych przywódców narodu wybranego, w sługach – starotestamentowych proroków, w gospodarzu – Boga Ojca, a w synu – Jezusa Chrystusa. A takich rozpoznawanych elementów jest więcej: wieża winnicy to Kościół, tłocznia to chrzest, a mur to wiara. 3. W alegorycznej analizie, którą kochała i rozwijała egzegeza greckich ojców Kościoła, czyli starożytnych pisarzy chrześcijańskich działających na wschodzie rzymskiego imperium, godna podziwu jest także zaskakująca i drobiazgowa interpretacja słów: „Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili”. Mord na dziedzicu dokonał się poza winnicą. A jeśli winnicą jest Izrael, to stolicą i duchowym centrum była Jerozolima. Pan Jezus, osądzony i skazany na śmierć w mieście, przeszedł drogę krzyżową aż poza mury i został ukrzyżowany na Golgocie, niewielkiej skale, która znajdowała się poza Jerozolimą. 4. Przypowieść zdaje się mroczna, ale po jej zakończeniu, gdy Pan Jezus pyta słuchaczy, co właściciel „uczyni z owymi rolnikami”, przywołany zostaje fragment Psalmu 118, który wieści, że „kamień węgielny, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła”. Te słowa psalmisty są zapowiedzią ostatecznego triumfu Syna, a więc zwycięstwa nad śmiercią. Chrystus Pan wyraźnie zapowiada tu swoje zmartwychwstanie. Zapowiada także nową rzeczywistość: oto pojawią się nowi rolnicy nazwani „narodem”. Tu słowo „winnica” zastępuje już określenie „królestwo Boże”. A „naród” to każdy naród, który zechce wejść do wspólnoty Kościoła i uznać panowanie Syna właściciela, czyli Pana Boga.