Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Mt 10,6
Jezus przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości.
A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy – Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził.
Tych to Dwunastu wysłał Jezus i dał im takie wskazania: «Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego. Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie».
Jezus udziela apostołom władzy wypędzania złych duchów oraz leczenia chorób i wszelkich słabości. Tak wyposażonych nie wysyła jednak do tych, którzy prawdziwego Boga nie znali – do pogan. Każe im raczej pójść do tych, którzy „poginęli z domu Izraela”. Zastanawiające, prawda? Można nominalnie należeć do ludu Bożego, a jednocześnie faktycznie nie być członkiem wspólnoty. Można mienić się synem Abrahama i dziedzicem Bożych obietnic, a jednocześnie być we władaniu diabła. I pewnie podobnie dziś można powiedzieć o ludzie Bożym Nowego Przymierza – o Kościele i jego członkach. I dziś nie brakuje takich, którzy poginęli. Różne bywają powody owego zagubienia. Jedni gubią się z własnej winy – jak syn marnotrawny. Wina innych jest niewielka albo i nie ma jej wcale – jak w przypadku zagubionej owcy czy drachmy. Zadaniem Kościoła – czyli nas, którzy uważamy się za wierzących – jest trafić także do nich. Na ile damy radę uleczyć ich rany, przegnać ich demony. Bo choć Chrystusa porzucili, Jemu nigdy nie przestało na nich zależeć.