Zegar strefowy umieszczony na drewnianym emblemacie najładniejszym znaczkiem turystycznym 2016 roku.
Wręczenie certyfikatu za zdobycie 1. miejsca w konkursie na "Najładniejszy Znaczek Turystyczny 2016” odbyło się 21 marca w Muzeum Miasta Mysłowice. Nagrodę - na ręce dyrektora Muzeum Adama Plackowskiego i zastępcy prezydenta miasta Mysłowice Grzegorza Brzoski - wręczyła Agata Nikodem, zastępczyni Koordynatora Krajowego Znaczków Turystycznych w Polsce.
Znaczek turystyczny z Mysłowickim Zegarem Strefowym zdobył 74 punkty. Za nim, z wynikiem 38 punktów, uplasował się znaczek przedstawiający wiadukt kolejowy w Bolesławcu. Z kolei znaczek z mostem w Tczewie uzyskał 33 punkty. W sumie do konkursu zgłoszono 110 zgłoszonych znaczków.
- Zegar Strefowy znajduje się w mysłowickiej placówce od ośmiu lat i jest najcenniejszym eksponatem w naszych zbiorach - chwali się dyrektor Adam Plackowski.
Zegar pokazuje w tym samym momencie godziny w 8 strefach czasowych na całym świecie. Powstał około 1876 roku w fabryce Gustava Beckera w Świebodzicach. Należał do mysłowickiego zegarmistrza Siegfrieda Weissa i znajdował się w witrynie zakładu zegarmistrzowskiego przy dzisiejszej ul. Grunwaldzkiej 2 w Mysłowicach.
Kolejnym jego właścicielem został Konrad Garczarzyk, który kupił go w latach 20. ubiegłego wieku. Po wojnie trafił w ręce włodarzy miasta, a opiekę nad nim sprawował Wacław Budziński. W 1962 roku zabytek trafił na międzynarodową wystawę w Planetarium Śląskim w Chorzowie i tam pozostał. Do Mysłowic wrócił w 2008 roku dzięki ogromnym staraniom władz miasta i dyrektora Muzeum Miasta Mysłowice.
Prawdopodobnie były tylko dwa egzemplarze tego zegara: jeden w Mysłowicach, a drugi w Hamburgu. Potwierdzeniem tego jest odnaleziony w USA prawie identyczny zegar, który znajduje się w rękach prywatnego kolekcjonera.
Ten zegar przyciąga turystów, a uznany obecnie znaczek turystyczny z zegarem ściąga pasjonatów z różnych stron Polski.
Niedawno - podkreśla Adam Plackowski - po zakup tego sławnego już znaczka przyjechał kolekcjoner aż z Gdańska.