Żyją jak zwykła rodzina, chociaż musieli się mocno przeorganizować po narodzinach Miłosza. Jego stan zdrowia wymagał stałej opieki i rehabilitacji któregoś z rodziców. Padło, po dyskusjach i naradzie rodzinnej na Mariusza, męża Justyny a mamy Miłosza. To Mariusz od 4 lat dzielnie wspiera swojego syna i walczy każdego dnia o lepszą przyszłość dziecka. Kiedy Miłosz się urodził nikt nie dawał mu wielkich szans w życiu. A tymczasem dzięki wsparciu dobrych ludzi i ciągłej pracy Miłosz osiągnął bardzo wiele, łącznie ze zdobywaniem szczytów górskich. Miłosz Pałaszewski nadal nas potrzebuje. Może to właśnie jemu chcesz pomóc?
Wtorek, 20:00. Zaprasza Katarzyna Widera-Podsiadło