Andrzej Duda komentował w TVP Info bieżącą sytuację w Polsce.
Program "Dziś wieczorem" 2 lutego został nadany z Pałacu Prezydenckiego. Danuta Holecka rozmawiała z Andrzejem Dudą. Prezydent odpowiadał na pytania dotyczące aktualnej sytuacji Polski - wewnętrznej i międzynarodowej. Odniósł się do kwestii porozumienia pomiędzy Wielką Brytanią i Unią Europejską. Stwierdził, że nie wyobraża sobie rozwiązań dyskryminacyjnych. Mówił, że wolny przepływ pracowników w krajach europejskich to jedno z największych osiągnięć. Przypomniał, że kraje strefy euro nie mogą podejmować rozwiązań szkodliwych dla krajów spoza tej strefy. W ten sposób komentował propozycję ograniczenia w wyjątkowych sytuacjach świadczeń socjalnych dla imigrantów przebywających i pracujących w Wielkiej Brytanii. Przyznał, że proponowane rozwiązania mogłyby przyczyniać się do powstania Europy dwóch prędkości.
Prezydent z zadowoleniem wypowiadał się o rządowym programie "Rodzina 500 plus". Pytany o pojawiające się zarzuty, że samorządy nie są gotowe do realizacji tego programu, zwracał uwagę, że rozmawiał na ten temat z przedstawicielami samorządów i takich głosów nie było. Dodał, że pieniądze dla rodzin z tego programu będą też wydawane lokalnie i będą pobudzały lokalną gospodarkę, zatem samorządom powinno zależeć na tych rozwiązaniach.
Odniósł się też do nierozwiązanej wciąż kwestii Trybunału Konstytucyjnego. Mówił, że jeśli ktoś domaga się, by przyjął przyrzeczenia od 3 kolejnych sędziów, domaga się tym samym od niego złamania Konstytucji, która wyraźnie określa w p. 194, że sędziów ma być 15. Zaznaczył, że to Parlament zmienia prawo i jeśli zechce, może to zrobić. Wtedy prezydent będzie się do niego stosować.
Tymczasem - jak podkreślił - sprawa TK jest paliwem dla opozycji, która wylewa je po to, by podgrzewać ciągnący się spór. Stąd, jego zdaniem, opozycji wcale nie zależy na rozwiązaniu tej kwestii. Andrzej Duda stwierdził także, że mówienie, iż trzech sędziów zostało powołanych legalnie, jest nieuprawnione. Powołał się w tej opinii na wyrok TK, który w grudniu uznał, że podstawa prawna jest tu w części zgodna, a w części niezgodna z Konstytucją. Przepis, który w ostatniej chwili swych rządów "wcisnęła" do ustawy Platforma Obywatelska, był dodany po to, by zawłaszczyć Trybunał Konstytucyjny. Jak przekonywał prezydent, gdyby ten przepis został zrealizowany, w TK byłoby 14 sędziów wybranych przez PO.