Ponad 200 kobiet z diecezji łowickiej przybyło do Skierniewic na II Diecezjalny Dzień Kobiet.
Ks. Tomasz Jaklewicz wygłosił wykład o kobietach podążających w swoim życiu za Jezusem
Monika Augustyniak /Foto Gość
Spotkanie zorganizowane przez "Gościa Łowickiego", siostry apostolinki, Gimnazjum nr 3 w Skierniewicach i skierniewicką parafię św. Jakuba jest drugim z kolei, które ma przypomnieć kobietom o ich godności i drogocenności w oczach Boga.
Tegoroczne rozpoczęło się w Centrum Konferencyjno-Rozrywkowym "Maraton" wykładem ks. Tomasza Jaklewicza, zastępcy redaktora naczelnego GN, na temat kobiet kroczących za Jezusem. Ks. Tomasz zaprosił zebrane panie do tego, by na swoje powołanie zechciały spojrzeć przez pryzmat Pisma Świętego, które stanowi fundament tego, kim jest człowiek.
- Wydaje się, że dzisiejsze dążenie do feminizmu prowadzi do egoizmu - mówił prelegent. - Jeśli zbyt mocno pokreślimy wolność i chęć wyzwolenia się z wszelkich zależności, pozbawimy się powołania do więzi z innymi ludźmi, które przecież nie szkodzą człowiekowi. I może się okazać, że zdobyta wolność będzie niczym innym jak drogą do samotności - zauważył.
Diecezjalny Dzień Kobiet jest niejako sprzeciwem wobec agresywnego feminizmu i tych, które za wszelka cenę chcą upodobnić się do mężczyzn. - Już w Księdze Rodzaju czytamy, że Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę. To znaczy, że jesteśmy równi godnością, co nie znaczy, że jesteśmy tacy sami - podkreślał ks. Tomasz.
W swojej prelekcji wspomniał o kobietach, którym Jezus przywrócił nie tylko zdrowie, ale i utraconą godność. Znalazły się wśród nich kobieta przez 18 lat dręczona przez ducha niemocy, kobieta cudzołożna i Samarytanka. Mówca wspomniał też o niewiastach, które na kartach Ewangelii stały się wyrzutem sumienia i wzorem dla faryzeuszów i uczniów Jezusa. Są to uboga wdowa i kobiety spod krzyża.
- Wiemy, że Ewangelię trzeba czytać tak, by odnaleźć w niej siebie. Dlatego też podczas dzisiejszego spotkania Jezus chce spojrzeć w wasze oczy i pozwolić wam "wyprostować się" duchowo. Chce, byście odkryły ten dar Boży, jakim jest wasza kobiecość. I ukazuje was jako wzór do naśladowania w chwilach, gdy stajecie po stronie przegranego, gdy trwacie przy krzyżu do końca - mówił ks. Tomasz.