107,6 FM

Jakub Wiech: Nie skorzystano z szansy, by projekt jądrowy był ponadpartyjny i ponadpolityczny

- Nie wykorzystano szansy, by atom wyjąć poza nawias codziennego sporu politycznego i by ciała wywodzące się z całego parlamentu: tak z rządu, jak i z opozycji kierowały tym przedsięwzięciem - zauważył w Radiu eM redaktor naczelny portalu energetyka24.com, Jakub Wiech.

Jakub Wiech: Nie skorzystano z szansy, by projekt jądrowy był ponadpartyjny i ponadpolityczny
Radio eM

Komentator wskazał, że wówczas przy ewentualnej zmianie władzy projekt nie zostałby uderzony "trudnościami, które są standardową częścią przekazywania władzy". Projekt byłby w takiej sytuacji płynnie realizowany. Tymczasem Polskę czeka obecnie etap przejściowy, gdzie nowa ekipa (ministrowie, prezesi spółek) będzie przyglądać się temu, co zrobiła poprzednia ekipa.

W ocenie analityka nie ma możliwości, by państwo polskie wyrobiło się z uruchomieniem pierwszego reaktora jądrowego w zapowiadanym wcześniej 2033 roku. - To, co mamy na stole jeżeli chodzi o pierwszy projekt elektrowni jądrowej w Polsce to: decyzja środowiskowa, lokalizacyjna i umowa na projekt jednostki. I tyle. To jest stanowczo za mało. Nie mamy modelu finansowego, nie mamy umowy wykonawczej, która pozwalałaby przyznawać gwarancje na zamawianie komponentów - wyliczał Jakub Wiech.

Dziennikarz gospodarczy ocenił jednak, że ewentualne działania zmierzające do zmiany lokalizacji pierwszej elektrowni należałoby uznać za "działanie wymierzone w to, by ten projekt pogrzebać". Byłaby to strata pieniędzy i "co najmniej kilku lat". Przy poczynionych już staraniach i nakładach, nie da się bowiem zmienić lokalizacji w ten sposób, by nie zaszkodziło to projektowi jądrowemu.

Ekspert zwrócił także uwagę na pracę, jaką wykonano na Pomorzu, gdzie miałaby stanąć pierwsza elektrownia jądrowa. - Tam przez lata inwestowano w dialog z mieszkańcami; kształtowano odpowiedni poziom wiedzy na temat atomu i korzyści płynących z tej technologii. Rozwiewano obawy, studzono wszystkie lęki. Dzięki temu udało się zyskać bardzo wysokie poparcie dla budowy tej jednostki właśnie w tamtej lokalizacji; wyższe średnio od poparcia w skali kraju. I to jest niebagatelny sukces. Odpowiednim rozwiązaniem jest zatem edukacja i dialog na rzecz zrozumienia, z czym wiąże się budowa elektrowni jądrowej - wywodził Jakub Wiech, pytany o ewentualne obawy przed budową kolejnych tego typu jednostek.

« 1 »