107,6 FM
Wyszukano wyników: 5359
Rekolekcje dla mam w Cieszynie
Mamy ze Wspólnoty Matek w Modlitwie Miriam w Cieszynie, zaprosiły ks. Grzegorza Gruszeckiego, ojca duchownego krakowskiego seminarium, by wygłosił rekolekcje o ewangelicznych siostrach Marii i Marcie dla mam w kościele św. Marii Magdaleny w Cieszynie. Rekolekcje przygotowano zwłaszcza z myślą o mamach dzieci najmniejszych - w zakrystii mamy przygotowały przewijak, w kościele przed ołtarzem rozłożyły dywan, przyniosły kufer z maskotkami. Po Mszy św. rekolekcjonista wraz z proboszczem parafii ks. Piotrem Kocurem udzielali mamom i dzieciom indywidualnego błogosławieństwa.
Zdjęcia: Urszula Rogólska /Foto Gość
III Zjazd Dużych Rodzin, cz. II
Drugi dzień zjazdu rodzin wielodzietnych w Łowiczu upływał pod znakiem zajęć warsztatowych i sportowych. Organizatorzy przygotowali warsztaty psychologiczne dla dorosłych i młodzieży, zajęcia sportowo-artystyczne, m.in. spływ kajakowy, naukę gry na afrykańskich bębnach, warsztaty streetartu na dziedzińcu Łowickiego Ośrodka Kultury oraz spacery po mieście z przewodnikiem. W sali barokowej Muzeum w Łowiczu odbył się także panel dyskusyjny na temat bonu opiekuńczo-wychowawczego, o wprowadzenie którego zabiega Związek Dużych Rodzin "Trzy Plus".
Zdjęcia: Magdalena Szymańska-Topolska /Foto Gość
Promocja książki Bernarda Margueritte'a
O historii Polski oraz jej roli koniecznej dla odnowienia europejskiej kultury i duchowości mówił Bernard Margueritte, znany francuski dziennikarz, który swoje życie zawodowe i prywatne związał z naszą ojczyzną. Podczas spotkania, zorganizowanego gdańskim w kościele św. Brygidy przez Bractwo św. Pawła, znalazło się miejsce dla wielu okraszonych swoistym dowcipem i barwną narracją wspomnień z okresu, kiedy pracował on jako korespondent gazet "Le Monde" i "Le Figaro" oraz agencji AFP.
Zdjęcia: ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość
Złotoryjska manifestacja
W Złotoryi mieszkańcy zorganizowali protest przeciwko wybijaniu szyb w lokalu prowadzonym przez obywatela Turcji. W ostatnich kilku dniach nieznani sprawcy kilka razy wybijali szyby w lokalu. Dlatego kilkudziesięciu mieszkańców miasta przyszło o jednej godzinie w to miejsce, by kupić kebab. W ten sposób pragnęli dać do zrozumienia, że kilku chuliganów nie oddaje nastrojów reszty społeczności. Że oni akceptują nowego mieszkańca w mieście, który swój interes prowadzi zaledwie od kilkunastu dni.
Zdjęcia: Jędrzej Rams /Foto Gość
