Klimat na Trumpa
Nie wydaje mi się, by którykolwiek z ostatnich kilku prezydentów USA w ciągu kilkudziesięciu godzin od zaprzysiężenia tak bardzo zaangażował się w tematy naukowe i technologiczne. Lądowanie na Marsie, zerwanie klimatycznych porozumień paryskich czy zluzowanie kontroli nad sztuczną inteligencją. Co to oznacza, a czego nie?