Chmura gryzącego dymu i bardzo trudny do ugaszenia pożar. Nie tak wyobrażały sobie walentynkowy wieczór służby miejskie. Na szczęście pożar wybuchł w sobotę, ale i tak zdezorganizował życie Warszawy. Kilkanaście linii autobusowych na objazdach i trudne do oszacowania straty. Niewykluczone nawet, że Most Łazienkowski nie będzie nadawał się do użytku. zdjęcia: Tomasz Gołąb /Foto Gość