Piechotą, biegiem, na rowerze, samochodem czy autokarem. Każdy sposób był dziś [28.05.2023] dobry, by wybrać się na Piekarską Kalwarię. Pod hasłem „Wierzę w Kościół Chrystusowy" obyła się tam doroczna stanowa pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców do Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej.
Pielgrzymki do Matki Bożej Piekarskiej: majowa – mężczyzn i sierpniowa – kobiet, umacniają nas we wierze i dają orientację w szybko zmieniającym się świecie, który tak często odwraca się do Boga – powiedział abp Wiktor Skworc w swym słowie na rozpoczęcie dorocznej pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców do Piekar Śląskich. Metropolita katowicki przypomniał, że „tegoroczną pielgrzymkę przeżywamy w roku duszpasterskim, którego hasło brzmi: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. – Nasze dzisiejsze zgromadzenie jest ważnym wyznaniem wiary.
I swoją postawą niejeden pielgrzym dziś [28.05.2023] tę wiarę pokazał.
Adam Stano/ Radio eM/Piechotą, biegiem, na rowerze, samochodem czy autokarem. Każdy sposób był dziś dobry, by wybrać się na Piekarską Kalwarię.Najwytrwalsi w trasę wybrali się jeszcze przed wschodem słońca. Adam Stano z mikrofonem Radia eM towarzyszył na starcie tym, którzy mają szczęście mieszkać bliżej Piekar Śląskich. Nasz reporter rozmawiał z pielgrzymami wychodzącymi z Chorzowa:
Oczywiście, nie zabrakło nas również na ostatnich metrach pielgrzymowania – pod Kalwaryjskim Wzgórzem. Tam bez względu na długość marszu wszystkim towarzyszyła pogoda ducha i radość ze spotkaniem z Matką Bożą Piekarską.
Adam Stano/ Radio eM/Abp Wiktor Skworc w swoim słowie do pielgrzymów wskazał też na kilka ważnych postaci Kościoła na Śląsku: Wojciecha Korfantego, bł. ks. Jana Machę oraz Sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego oraz św. Jana Pawła II. Mówiąc o Wojciechu Korfantym, którego 150. rocznica urodzin przypada 20 czerwca br. przywołał kilka jego myśli, m.in. o poprawnych relacjach między Kościołem a polityką oraz moralnością a służbą społeczną. Zauważył, że on sam „mężnie walczył w obronie rodziny, upominał się o chrześcijański ustrój państwa i o „zdrowie moralne narodu, a potępiał zdziczenie obyczajów. – Za obowiązek sumienia uważał nawoływanie do praworządności, zwłaszcza w odniesieniu do tych, którzy na jej straży stać powinni.