Metropolita katowicki pierwsze dni maja spędził w Ukrainie, gdzie odwiedził posługujących w archidiecezji lwowskiej kapłanów pochodzących ze Śląska.
Była to okazja do poznania lokalnego Kościoła, jego potrzeb i problemów. – Ostatni raz byłem w Ukrainie 5 lat temu. Wtedy bardzo mnie cieszyło to, co tam zobaczyłem: bardzo rozbudowała się struktura Kościoła katolickiego: w samym Lwowie i na Ukrainie. Co ważne: rozbudowała się także aktywność charytatywna tego Kościoła. W samej stolicy w ostatnim czasie powstał kościół pw. św. Jana Pawła II. Jego zaplecze jest zajęte przez uchodźców, na placu kościelnym stoi potężny namiot z kuchnią polową gotującą dla migrantów i wszystkich placówek Caritasu – wymieniał abp Wiktor Skworc.
Abp W. Skworc: Śląscy kapłani posługujący na Ukrainie są ogromnie wdzięczni za wsparcie.Metropolita podkreślił, że pracujący w Ukrainie kapłani z Polski z ogromną wdzięcznością mówią o dotychczas okazanej im pomocy. – Mają bezpośrednie kontakty z parafiami, do których mogą się zwrócić w razie potrzeby. Są także wolontariusze, którzy im pomagają. W rozmowach nie zgłaszali już potrzeb tylko dziękowali. Chciałbym, żeby to wybrzmiało, że oni są ogromnie wdzięczni za wsparcie i przesyłają serdeczne „Bóg zapłać” – mówił abp W. Skworc.
3 maja na zaproszenie metropolity lwowskiego abpa Mieczysława Mokrzyckiego abp Wiktor Skworc przewodniczył Eucharystii w katedrze we Lwowie.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.