- Zarówno Golgota w Jerozolimie, jak i Blok Śmierci w Oświęcimiu, przy którym się znajdujemy, z jednej strony są miejscami śmierci, wzbudzającymi grozę i myśli o niegodziwości człowieka oraz oczekiwanej sprawiedliwości, ale z drugiej strony są miejscami, w których wyraża się miłość - zauważył bp Roman Pindel w dniu 81. rocznicy męczeńskiej śmieci i narodzin dla nieba św. Maksymiliana Kolbego.
W homilii bp Pindel przypomniał, jak paralelnie przebiegała droga męczeństwa Jezusa na jerozolimskiej Golgocie i o. Maksymiliana w obozie Auschwitz. - Pójście za Jezusem i naśladowanie całego Jego życia najpełniej ukazuje się w życiu tych, których nazywamy męczennikami, którzy oddali życie z powodu wiary czy z powodu konsekwencji wiary, takich jak choćby miłość drugiego człowieka - zaznaczył, przypominając postawę o. Kolbego, który w obozie oddał swoje życie za życie Franciszka Gajowniczka, jak i fakt, że od pierwszych wieków chrześcijaństwa Msza św. była sprawowana na miejscu grobów czy relikwii męczenników w dniu wspomnienia ich śmierci.
Biskupi, franciszkanie oraz delegacje wielu instytucji złożyli kwiaty i znicze w miejscach męczeństwa św. Maksymiliana. Urszula Rogólska /Foto Gość- Zarówno Golgota w Jerozolimie, jak i Blok Śmierci w Oświęcimiu, przy którym się znajdujemy, z jednej strony są miejscami śmierci, wzbudzającymi grozę i myśli o niegodziwości człowieka oraz oczekiwanej sprawiedliwości, ale z drugiej strony są miejscami, w których wyraża się miłość - zwrócił uwagę biskup.
Pod koniec Mszy św. bp Schick przypomniał, że w tym roku 10 października przypadnie 40. rocznica kanonizacji św. Maksymiliana. Znaczył, że św. Maksymilian inspiruje go jako chrześcijanina i biskupa. Stąd jego coroczna tutaj obecność.
Msza św. pod przewodnictwem bp. Romana Pindla przy Bloku Śmierci. Urszula Rogólska /Foto GośćBiskup Schick przypomniał, że o. Kolbe był inspiratorem pojednania polsko-niemieckiego i wciąż napomina oba narody. - Nie zapominajcie o chrześcijańskim braterstwie i dobrym sąsiedztwie. Budujcie solidarność i pokój dla pokojowej przyszłości Europy i świata - zauważył bp Schick, przypominając fragmenty homilii kanonizacyjnej, wygłoszonej przez Jana Pawła II w 1982 r., i aktualność przesłania św. Maksymiliana również w kontekście wojny w Ukrainie. - Maksymilian Kolbe woła z nieba: "Bóg tego nie chce! Chce, aby wszystkie narody żyły razem w suwerenności i jedności, a jednocześnie w dobrym sąsiedztwie i solidarności".
Biskup mówił także o konieczności gościnności wobec uchodźców - przypomniał o tej, jakiej wielu, a szczególnie Polacy, udzielają uchodźcom z Ukrainy, podobnie jak o. Kolbe, który w Niepokalanowie ukrywał Żydów i Ukraińców. Zaznaczył także, że o. Kolbe dziś upomina się także o szacunek do każdego życia - także zagrożonego aborcją i eutanazją.
Z kolei o. Gołąb przypomniał motto życia św. Maksymiliana: "Tylko miłość jest twórcza" i zachęcał do przyjęcia go jako testamentu męczennika.