- Kiedy w zeszłym roku wróciłem z "jedynki", czułem, że Bóg jest ze mną, że "mam tę moc". Jechałem na emocjach i relacja z Nim jakoś tak powoli zaczęła spadać. Teraz, na "dwójce" - drugim stopniu Oazy Nowego Życia - wiedziałam, że mam jedno wyjście: oddać się Mu całkowicie - mówił dziś w Wilamowicach Piotr, przeżywający rekolekcje w Czernichowie.
Kulminacyjnym wydarzeniem dnia wspólnoty była Msza św., której przewodniczył bp Piotr Greger.
W homilii zwrócił uwagę, że 13. dzień rekolekcji oazowych jest czasem refleksji (także zachwytu) nad wspólnotą Kościoła. Biskup odwołał się do fragmentu czytanej Ewangelii, która jest zapisem spotkania Jezusa Zmartwychwstałego z Piotrem. Nazwał je przedziwnym dialogiem, egzaminem na pierwszego papieża. Trzykrotne pytanie o miłość jest elementarną zasadą życia Kościoła.
Bp Piotr Greger przewodniczył Mszy św. podczas oazowego dnia wspólnoty w Wilamowicach. Urszula Rogólska /Foto Gość- Spójrzmy na ten fragment Ewangelii w kontekście panujących opinii, mniej czy bardziej słusznych, na temat Kościoła. Wielu liczy na to, że wiara chrześcijańska zaginie w nowoczesnych strukturach społecznych. Kościół nie jest jednak wymysłem ludzkim, ale dziełem Chrystusa i Ducha Świętego, więc bramy piekielne go nie przemogą. To jednak nie oznacza, że nasze świadectwo jest bez znaczenia. W obliczu trudności wiary jest ono jeszcze ważniejsze i bardziej potrzebne niż kiedykolwiek wcześniej. To jest zadanie szczególnie adresowane do tych, którzy tworzą środowisko ludzi żyjących na co dzień charyzmatem Ruchu Światło-Życie.
Każda wspólnota włączyła się w procesję darów. Urszula Rogólska /Foto GośćJak zauważył bp Greger, Kościół jest podobny do apostołów zarzucających sieć. - Czasami może się wydawać, że podejmowane wysiłki nie przynoszą pożądanych owoców. Bywa, że sieć wyciągnięta na brzeg jest pusta albo połów za słaby niż nasze oczekiwania. Kiedy jednak zarzuca się sieci wiary na rozkaz Chrystusa i Jego mocą łowi się ludzi, wówczas połów okazuje się imponujący, jest się czym zachwycać. W dzisiejszym świecie nie tyle niewiara jest zadziwiająca, ile właśnie wiara w Chrystusa. Przecież wcale nie jest łatwo być człowiekiem wiary. Łatwo nie, ale warto. Bo czy bez wiary moglibyśmy z kimś prowadzić tak piękny dialog miłości jak z Chrystusem? Czy ktoś pytałby nas na serio o miłość? Tylko z Chrystusem jesteśmy w stanie odkryć, zrozumieć, doświadczyć, że miłość jest najważniejsza i naprawdę ma swoją niepowtarzalną głębię.
Po liturgii i agapie oazowicze ponownie spotkali się w kościele na godzinie misji i odpowiedzialności, która zakończyła świętowanie.