Politycy, którzy radzą Ukrainie zrezygnować z części terytorium w zamian za iluzję pokoju, nie biorą pod uwagę milionów Ukraińców – oświadczył w sobotę prezydent Wołodymyr Zełenski w mediach społecznościowych.
„Za geopolitycznymi spekulacjami tych, którzy radzą Ukrainie coś oddać Rosji, +wielcy geopolitycy+ nigdy nie chcą widzieć zwyczajnych ludzi. Zwyczajnych Ukraińców. Milionów tych, którzy żyją na terytorium, jakie proponują wymienić za iluzję pokoju. Trzeba zawsze widzieć ludzi. I pamiętać, że wartości to nie tylko słowo” – oznajmił Zełenski.
Zamieścił przy tym zdjęcia przedstawiając wojenne realia w swoim kraju.
Zełenski wezwał w środę społeczność międzynarodową do bardziej zdecydowanego opowiedzenia się po stronie jego kraju, odpierającego rosyjską agresję. Podkreślił, że nadal zbyt wielu ogląda się na Rosję i własne interesy.
Zełenski wskazał na "rozczarowujące" wystąpienia podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Prezydent Ukrainy skrytykował także byłego szefa amerykańskiej dyplomacji Henry'ego Kissingera, który powiedział, że Ukraina, jeśli chce osiągnąć pokój, powinna oddać Rosji część swojego terytorium.
Prezydent Ukrainy oświadczył online podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, że jego kraj nie odda żadnej części swego terytorium i będzie walczył o odzyskanie obszarów zajętych przez Rosję. Podkreślił, że jest gotów do rozmów z Moskwą, ale tylko wtedy jeśli Rosja wycofa się z terytorium Ukrainy.