Kobieta może mieć wielki wpływ na losy nie tylko swojej rodziny, ale i świata. Jednak o tym, jaki on będzie, decyduje piękno, które nosi w sobie.
Za wzór zawsze stawiał Maryję, która towarzyszyła Jezusowi od początku do końca i nigdy nie zabraniała mu wzrastać.
– Prymas cenił tę niezwykłą odwagę u kobiet, rozumiał też, że czasy się zmieniły i kobieta ma prawo realizować swoje pasje czy ambicje zawodowe. Popierał kształcenie dziewcząt, to on wydał zgodę, by kobiety mogły studiować teologię, co wcześniej było zarezerwowane dla mężczyzn. Pytał, dlaczego im tego zabraniać, przecież Maryja była pierwszą studentką nauk Jezusa. Wielokrotnie podkreślał, że kobieta i mężczyzna mają tę samą godność i w relacji małżeńskiej oboje muszą się doceniać, oboje mają być gotowi do wzajemnych poświęceń i wybaczenia – przypomina s. Wawrzyna.
Jednocześnie wskazywał na dar macierzyństwa i miłość matki, która kształtuje dziecko. Te wartości, które matka wszczepi swemu dziecku, nigdy nie zginą. Dlatego aktualna wciąż jest zachęta Prymasa, by matki nie bały się stawiać na wartości i przekazywać je w swoich rodzinach. Najpierw jednak muszą w sobie odkryć obraz Boga. Dlatego w liście do dziewcząt Prymas prosił: „Tym, co cię najlepiej ustrzeże i uchroni, jest twoje zachowanie i postawa, sposób i styl życia. To jakby mur obronny, strzegący skarbu twego serca. Od skromności i godności twego zewnętrznego zachowania zależeć będzie - i już dziś zależy - czystość i nietknięta wielkość twego serca. Dlatego dziś, najmilsze dziewczęta, w trosce o polski kraj i polski dom, o zagrożoną godność polskiej kobiety, w walce o czyste serce polskich dziewcząt, zacznijcie jakiś nowy styl w codziennym zachowaniu, w stosunkach koleżeńskich i towarzyskich z chłopcami. Styl prawdziwie dziewczęcy, pełen najwyższego wdzięku i kobiecości, prostoty, a przecież pełen godności”.