Podopieczni Warsztatów Terapii Zajęciowej i Zespołu Szkolno-Wychowawczego prowadzonego przez Caritas Archidiecezji Wrocławskiej również włączają się w pomoc uchodźcom, ale sami również potrzebują pomocy związanej z trwającą wojną.
Paweł Trawka, rzecznik wrocławskiej Caritas zaznacza, że ta pomoc realizuje się na dwóch płaszczyznach - w bezpośrednim zaangażowaniu, ale również wsparcie dla tych niepełnosprawnych, którzy w związku z wojną przeżywają różnego rodzaju lęki.
- Przychodzą do psychologów, terapeutów i pytają o to, co się dzieje. Oni pytają wprost czy te czołgi, te wybuchy dotrą również do nas i czy są bezpieczni. W naszych ośrodkach prowadzone są zajęcia z psychologami, którzy opowiadają o bezpieczeństwie, o zdrowiu psychicznym i pomagają zrozumieć tę sytuację. Mówią też jak radzić sobie z niepokojem związanym z poczuciem zagrożenia - opowiada.
Podkreśla przy tym, ze niepełnosprawni intelektualnie muszą dostać w miarę konkretną odpowiedź na swoje pytania.
czytaj dalej poniżej
Efektem pracy z psychologami są prace plastyczne, które są wyrazem wsparcia dla Ukrainy, dla tych wszystkich, którzy się bronią, są wyrazem solidarności. - Nasi podopieczni z WTZ w Dobroszycach i Sycowie wyjeżdżali do Oleśnicy, gdzie Gmina Oleśnica w jednej z hal sportowych zbierała dary dla Ukrainy. Niepełnosprawni pomagali je sortować. Za każdym razem był ten "problem", że więcej było chętnych do wyjazdów jak możliwości ich przetransportowania. Te działania miały też wymiar integrujący. Na miejscu byli pełnosprawni uczniowie innych szkół, ale również urzędnicy. Niepełnosprawni wchodzili w relacje z innymi, co sprawiało im ogromną radość - mówi Krzysztof Gawroński, kierownik WTZ w Dobroszycach i Sycowie.
Podopieczni ośrodków Caritas przygotowali również puszki, do których będą zbierane środki na pomoc Ukrainie i Ukraińcom. - Akcja odbędzie się podczas "Dnia kogutka" w Oleśnicy w najbliższy weekend. Oprócz kwesty będzie tam stoisko z rękodziełem wykonanym przez uczestników WTZ - dodaje.
Ponadto w Sycowie w weekendy odbywają się zajęcia dla dzieci z Ukrainy. - Wtedy nie działa warsztat dla podopiecznych WTZ, ale oni również będą obecni i pokażą co robią. Zajęcia będą odbywać się w pracowniach arteterapii, hortiterapii (praca w ogrodzie), a także w pracowni przygotowującej do samodzielnego życia wspólnie dzieci ukraińskie i niepełnosprawni będą przygotowywali poczęstunek.
W pomaganie włączyli się również podopieczni Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Dobroszycach. W porozumieniu z fundacją "Słonie na balkonie" robili "kilometry dla Ukrainy". - Uczniowie przeszło 10 kilometrów w ciągu godziny na swoich bieżniach. Dla wielu z nich było to spore wyzwanie, bo ich niepełnosprawności często ograniczają ich możliwości ruchu. Dzięki temu zostały wypracowane środki zostały przekazane na rzecz Ukrainy - mówi inicjatorka akcji Katarzyna Grudniewska, nauczycielka WF.