107,6 FM

Dar całkowity

Pan Jezus kontrastuje ze sobą dwa rodzaje pobożności. Pierwszy ostro krytykuje, a drugi stawia jako wzór.

Mk 12, 38-44

 

Jezus, nauczając rzesze, mówił:

 

«Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok».

Potem, usiadłszy naprzeciw skarbony, przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz.

Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała na swe utrzymanie».

 

1. Krytyka dotyczy uczonych w Piśmie. Religijna wiedza i pozycja społeczna wbijały ich w pychę. Jest to religijność na pokaz, która służy bardziej uzyskaniu szacunku wśród ludzi niż sprawieniu radości Bogu. Uczeni w Piśmie służą bardziej sobie niż Stwórcy. Kontrast z postawą wdowy jest bardzo ostry. Ona służy całkowicie Bogu, obłudnicy pod pozorem pobożności służą sobie. Co gorsza, wykorzystują jeszcze innych ludzi (wdowy!) zależnych od ich funkcji religijnej. W jakimś sensie do swoich celów wykorzystują więc samego Boga. Jezus ostrzega przed tak perwersyjnym zdeformowaniem religii, która staje się zasłoną dymną dla nieprawości.

2. Dalszy ciąg dzisiejszej perykopy przynosi kolejny kontrast. Jezus, obserwując ludzi wrzucających ofiary do skarbony, dostrzega wielu bogatych i jedną ubogą wdowę. Bogacze dają z tego, co im zbywa. Wdowa z niedostatku daje wszystko. „Wrzuciła wszystko, co miała na swe utrzymanie”. Użyty jest tutaj rzeczownik bios, który można tłumaczyć jako „środki do życia”, ale także po prostu jako „życie”. Wdowa jest żywą ilustracją przykazania miłości Boga, które mówi, że mamy kochać Go całym sercem, duszą, umysłem. Oddając Bogu wszystko, co miała na utrzymanie, w jakimś sensie oddała Mu swoje życie. Wdowa jest wzorem zaufania Bogu i takiej pobożności, w której człowiek nie daje Bogu czegoś, ale daje siebie.

3. Pan Jezus, wskazując na przykład wdowy, chce poruszyć sumienia. Ile jest we mnie mentalności obłudnych uczonych w Piśmie, ile postawy bogaczy, którzy niby coś dają Bogu, ale w gruncie rzeczy ofiarują Mu nędzne ochłapy? Ile jest we mnie postawy ubogiej wdowy, czyli gotowości dania Bogu wszystkiego? We współczesnym Kościele odnajdziemy przykłady ewangelicznych ubogich wdów. Są w naszych świątyniach wciąż tacy ludzie: prości, pokorni, wierni, służący Bogu bez robienia hałasu wokół siebie. Oni nie potrzebują synodalnych debat i pewnie nie mają potrzeby zabierać głosu w dyskusji o Kościele. A przecież to oni wskazują na to, co w Kościele jest najważniejsze. Ubogie wdowy nie mają dostępu do internetu, ale wiedzą lepiej niż medialni krzykacze, czym jest Kościół.

4. Uboga wdowa jest obrazem samego Jezusa. On także oddał na krzyżu wszystko, co miał. Oddał życie jako ofiarę za wielu. Nie można być człowiekiem wierzącym bez zdolności do ofiary. Droga do zrozumienia tej trudnej prawdy bywa długa. Doświadczenie straty jest ważną, choć bolesną lekcją ofiarnego życia. Ale nic nie dzieje się automatycznie. Utrata kogoś lub czegoś, np. męża, zdrowia, może prowadzić w stronę goryczy, buntu, rozpaczy. Może stać się decydującym etapem na drodze do większej miłości. Aż po całkowity dar z siebie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..