Głównym tematem spotkania, które odbyło się na Wydziale Teologicznym UŚ, było przygotowanie i wprowadzenie do prac synodu o synodalności w archidiecezji.
Rzymskie impresje
Swoim doświadczeniem pobytu w Rzymie na inauguracji synodu dzielił się prof. Aleksander Bańka. – Ze spotkania z Ojcem Świętym przywiozłem dwie ważne dla mnie myśli. Papież wskazał na konieczność adoracji, obecności przy Jezusie, a także aż dwukrotnie powiedział, że synod nie jest parlamentem, gdzie odbywa się głosowanie, gdzie przesądza się o losach Kościoła za pomocą głosów – wspominał, podkreślając, że dla papieża Franciszka synod to ciało doradcze, z którego może korzystać w sposób całkowicie autonomiczny. – Dla mnie to była jasna aluzja Franciszka do tego, co dzieje się u naszych zachodnich sąsiadów i zdecydowane „nie” dla pomysłów głosowania prawd ważnych dla Kościoła – zaznaczył prof. Bańka.
Zwrócił uwagę na wzbogacające doświadczenie rozmów z osobami uczestniczącymi w wydarzeniu inaugurującym drogę synodalną. – Bardzo jednoznaczny akcent był postawiony na to, że nikomu nie chodzi o zmiany doktrynalne, ale o pewnego rodzaju duszpasterski impuls – przekonywał.
Podkreślił, że wizją papieża Franciszka jest Kościół bliski, który nie boi się swoich ran. – Te rany są zresztą szansą, bo pozwalają nam wchodzić w te miejsca w świecie, które są najbardziej obolałe. Kościół, który mamy uobecniać, to nie jest Kościół lęku i zamknięcia, ale Kościół radości i otwartości na Ducha Świętego. Ja tej radości w Rzymie bardzo doświadczyłem – wyznał.
Profesor Bańka podzielił się także wrażeniami z pracy w grupach językowych. – W pierwszej rundzie każdy mógł opowiedzieć o własnym doświadczeniu Kościoła lokalnego, o nadziejach i obawach, o wizji drogi synodalnej. Później następowała cisza, osobista modlitwa. I kolejna runda poświęcona temu, co poruszyło nas w wypowiedziach innych. Na koniec dzieliliśmy się natchnieniami, obrazami, które pojawiły w trakcie spotkania. To było bardzo prorockie, charyzmatyczne – przekonywał.
Zaproponowany schemat pracy w grupach nawiązywał do klasycznej ignacjańskiej metody dzielenia. – Najważniejsze nie są wnioski czy diagnozy. Przede wszystkim chodzi o stworzenie takiego klimatu, by nasłuchiwać Ducha Świętego. Najważniejsze jest samo spotkanie, zbudowanie relacji, rozmowa. Co nie znaczy, że po spotkaniu nie pojawiło się wiele cennych wniosków – podkreślił.
W dalszej części spotkania głos zabrali także niektórzy członkowie Archidiecezjalnej Rady Duszpasterskiej.
– Przed nami bardzo ważny czas. Życzę nam wszystkim otwartości na Ducha Świętego i odwagi w działaniu – dodał na zakończenie metropolita katowicki, zapraszając na Mszę św. inaugurującą synod o synodalności w archidiecezji katowickiej, która sprawowana będzie w niedzielę 17 października o godz. 12 w katedrze Chrystusa Króla.