Są jedną z najprężniejszych grup wolontariuszy Maltańskiej Służby Medycznej w Polsce. Zawsze gotowi do udzielania pomocy medycznej i wspierania najróżniejszych inicjatyw służących dobru innych. W sobotę 4 września przygotowali w Andrychowie wspaniałe świętowanie!
Nie mogło zabraknąć też wystąpienia gospodarzy święta. Piotr Moskwik dziękował wszystkim, dzięki którym andrychowska filia może się rozwijać. Szczególnie zaś swojej żonie Eli i dzieciom - rodzinny dom stał się już dawno temu małym centrum wolontariatu maltańskiego. Jak podkreślił komendant, nie byłoby filii, gdyby nie… sami, oddani idei pomagania młodzi wolontariusze. Dziękował również Mariuszowi Zawadzie: - Nauczył mnie co robić, a czego nie robić, dlatego Andrychów dziś kwitnie maltańska czerwienią - zauważył.
Nie zabrakło słów wdzięczności za wsparcie pod adresem Joanny Ziemiańskiej – wolontariuszce z oddziału w Kętach i członkini zarządu Fundacji Pomoc Maltańska - Maltańska Służba Medyczna oraz władzom miasta.
Na słowa swojego komendanta nie pozostali obojętni wolontariusze dowodzonej przez niego filii. Otrzymał od nich prezenty, wśród których znalazła się… czerwona peleryna dla "superbohatera", dziękczynna laurka w postaci ułożonej przez nich rymowanki i okazały tort! - Mówią, że prawdziwy bohater nie potrzebuje peleryny, ale pomyśleliśmy, że tobie będzie pasowała - uśmiechały się wolontariuszki.
Lekcje udzielania pierwszej pomocy podczas maltańskiego święta.Po oficjalnych wystawieniach wolontariusze nie mieli czasu na odpoczynek. Dzięki nim każdy mógł nauczyć się udzielania pierwszej pomocy; mierzyli ciśnienie, poziom cukru, zachęcali do rejestrowania się w banku dawców szpiku kostnego, ale i częstowali kawą, herbatą i słodkimi przysmakami.
Jak sami mówili - "lała się krew" w ambulansie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Krakowa. Jako jedni z pierwszych honorowo krew oddani dwaj komendanci: Mariusz Zawada i Piotr Moskwik.
Swoje stoiska przygotowali przyjaciele maltańczyków. Można było uzyskać poradę u dietetyka czy skorzystać z masażu regeneracyjnego.
Najmłodsi mogli przyjść do kącika zajęć dla nich, gdzie wolontariusze malowali ich twarze, zaplatali warkoczyki, zapraszali do rysowania i zabaw sportowych.
Nie zabrakło także pokazów umiejętności strażackich, nauki zumby i konkursów dla wszystkich pokoleń. Każdy mógł zasilić skarbonkę maltańczyków - w zamian otrzymać los zabawy fantowej i wygrać szereg atrakcyjnych upominków od maltańskich darczyńców.