To nie mógł być zbieg okoliczności. W sobotę 14 sierpnia, w 80. rocznicę męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbego, patrona diecezji bielsko-żywieckiej, przedostatnie spotkanie 9. Ewangelizacji w Beskidach przygotowała Krucjata Wyzwolenia Człowieka, której patronami są Niepokalana Matka Kościoła i jej wielki czciciel... św. Maksymilian.
Zwrócił uwagę, że każdy z nas ma swój czas dojrzewania do nieba, do zbawienia. Przedwcześnie - myśląc matematycznie - umarli m.in.: Karolina Kózkówna, Stanisław Kostka, Teresa od Dzieciątka Jezus, Faustyna.
Namaszczenie rychwadzkim olejkiem radości.- Z perspektywy Bożej taka śmierć to rodzaj łaski. To, czego powinniśmy się bać, to to, że można umrzeć bez Jezusa, bez Maryi. Starajmy się nie myśleć o życiu matematycznie. Może się okazać, że lepiej umrzeć jutro w stanie łaski uświęcającej niż za 30 lat bez Boga - zaznaczył ks. Trzopek, zapraszając do dziękowania Panu Bogu za dane nam lata i dążenia do życia blisko Jezusa i Maryi, w stanie łaski uświęcającej, która gwarantuje odejście z tego świata w pojednaniu.
Na zakończenie spotkania duszpasterze poprowadzili modlitwę na cztery strony świata i udzielili chętnym namaszczenia rychwałdzkim olejkiem radości.
- Zmierzamy już do finału 9. Ewangelizacji w Beskidach. Jesteśmy szczęśliwi, że w tym roku udało się nam spotykać na Mszy św. na szczytach. W ubiegłym roku ewangelizacja również się odbyła, ale wszyscy byli zawiedzeni, że nie było Mszy św. - mówią Bernadeta i Stefan Targoszowie, świeccy koordynatorzy EwB. - Cieszymy się, że mogliśmy wrócić do tej tradycji, że znaleźli się księża, którzy byli gotowi sprawować Eucharystię, spowiadać, głosić słowo Boże, przybliżać nam postać św. Józefa. Ufamy, że każdy odkrył jakiś aspekt jego życia specjalnie dla siebie. Ufamy, że za rok spotkamy się ponownie - na jubileuszowej, 10. edycji EwB.