14 czerwca o godz. 11.02 w koszalińskim oknie życia zadzwonił alarm. Opiekujące się oknem siostry znalazły w nim dwumiesięczne dziecko.
To dziewczynka, oceniamy wstępnie że ma ok. dwóch miesięcy – mówi s. Barbara Wilkowska, kierownik Domu Samotnej Matki, na parterze którego znajduje się działające od 2009 r. okno życia. – Jest zadbana, zdrowa. Jeszcze ciągle jest u nas, wezwałyśmy pogotowie, wszystkie służby są poinformowane.
S. Wilkowska przypomina, że jednym z celów działania DSM jest właśnie misja ochrony życia od poczęcia, której służy właśnie okno życia.
Alarm odebrała s. Monika Knysz. Jak mówi, zdarza jej się sprawdzać fałszywe alarmy, tak zdarzyło się np. dwa dni temu. Tym razem jednak nie był to alarm fałszywy. – Jesteśmy bardzo poruszone, to wielka radość, że dziecko jest uratowane. Cieszymy się, że ktoś chciał nam zaufać i powierzyć nam swoje dziecko.
Okno zostało niedawno uruchomione po ponad rocznej przerwie spowodowanej remontem DSM. Okazuje się, że jest ono bardzo potrzebne i spełnia swoje zadanie.
Do tej pory opiekunki DSM, siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej, znalazły w oknie dwoje dzieci – w styczniu 2016 roku pozostawiono tu chłopca, a w czerwcu 2018 – dziewczynkę. Noworodki otrzymały imiona Gabriel i Maria Zofia. Trafiły do adopcji.