Chiński turysta przeżył chwile grozy na moście widokowym, gdy silny wiatr porwał szklane panele tworzące jego podłogę - podały chińskie władze. Mężczyźnie nic się nie stało, ale po wypadku ożyła dyskusja na temat bezpieczeństwa takich konstrukcji.
Na zdjęciu opublikowanym w przez oficjalną chińską agencję prasową Xinhua widać turystę kurczowo trzymającego się balustrady mostu, podczas gdy w naruszonej podłodze brakuje części dużych szklanych paneli.
Według chińskich mediów "niebezpieczna sytuacja" miała miejsce w piątek na zawieszonym 100 metrów nad ziemią szklanym moście na górze Piyan w północno-wschodnich Chinach.
Na pomoc uwięzionemu turyście wysłano strażaków, ale ostatecznie samodzielnie przedostał się on w bezpieczne miejsce, kierując się wytycznymi przekazywanymi przez personel parku - podała Xinhua.
Po zejściu z mostu mężczyzna został przewieziony do szpitala na obserwację i udzielono mu wsparcia psychologicznego. Obecnie jest w "stabilnym stanie emocjonalnym i fizycznym" - poinformowały media.
Sprawa ożywiła dyskusję na temat bezpieczeństwa szklanych atrakcji turystycznych. "Dokładnie z tego powodu nie mam odwagi wchodzić na takie mosty" - napisał jeden z użytkowników sieci społecznościowej Weibo. "Jak często ten most był konserwowany?" - zapytał inny.
Strefa turystyczna na górze Piyan została zamknięta, a w sprawie incydentu wszczęto dochodzenie - przekazały władze pobliskiego miasta Longjing.
Szacuje się, że w różnych częściach kraju zbudowano ponad 2,3 tys. szklanych mostów, zjeżdżalni i tarasów widokowych, których zadaniem jest przyciąganie żądnych przygód turystów.
W 2019 roku jedna osoba zginęła a sześć zostało rannych po upadku ze szklanej zjeżdżalni w regionie Kuangsi na południu Chin. Rok wcześniej władze prowincji Hebei zamknęły wszystkie 32 szklane atrakcje w celu przeprowadzenia inspekcji bezpieczeństwa - przypomina BBC.