Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce. J 3,35
Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkim, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba przychodzi, Ten jest ponad wszystkim. Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a świadectwa Jego nikt nie przyjmuje. Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny.
Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a bez miary udziela mu Ducha. Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce. Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży nad nim wisi.
Ewangelia z komentarzem. Jezus jest Synem. To samo serce EwangeliiOjciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce. J 3,35
Jezus jest Synem. To samo serce Ewangelii. To kwintesencja Tajemnicy Jezusa, treść Jego życia. Relacja z Ojcem Go „wyczerpuje” (a wszystko inne jest jedynie mniej lub bardziej ważnym dodatkiem). Jezus nie jest więc ani rewolucjonistą, ani tradycjonalistą, ani liberałem, ani komunistą, ani nonkonformistą, ani feministą, ani ekologistą, ani konserwatystą. Jest Synem. Zarówno Jego wolność, jak i Jego surowość płyną z tego samego centrum: z bycia Synem, czyli „z modlitewnego obcowania z Ojcem, z osobistej znajomości Boga, na podstawie której Jezus oddziela centrum i peryferie, wolę Boga i dzieła człowieka” (Ratzinger). I tego nas uczy jako Syn: dziecięctwa wobec Ojca i płynącej stąd mocy wiary, z których wynika wszystko inne.