Podczas nagrywania audiobooka książki Artura Domosławskiego o Zygmuncie Baumanie aktor odmówił odczytania zdania: ” W 1995 roku w Skoczowie Jan Paweł II posuwa się do wygłoszenia niedorzecznej tezy, że w Polsce powraca dyskryminacja katolików i że są oni spychani na margines życia społecznego.”
Poinformował o tym sam Domosławski na swoim Facebooku. Nie podał jednak nazwiska aktora.
Cały akapit, w którym znajdowało się powyższe zdanie brzmi tak: "Spory budzi przesłanie Jana Pawła II, który podczas pielgrzymek do Polski nazywa wolność człowieka, pozbawioną bliskich jemu wartości, deprecjonującym określeniem »swawola«. Papież piętnuje świeckie prawa – między innymi prawo kobiet do decydowania o urodzeniu dziecka lub usunięciu ciąży. Jednym ze skutków tych nauk i uległości znacznej części establishmentu wobec Kościoła jest wprowadzenie ustawy antyaborcyjnej. W 1995 roku w Skoczowie Jan Paweł II posuwa się do wygłoszenia niedorzecznej tezy, że w Polsce powraca dyskryminacja katolików i że są oni spychani na margines życia społecznego".
- W tym momencie aktor-lektor zrobił Rejtana, non possumus i takie tam - skomentował Domosławski.
Onet uzyskał komentarz przedstawicielki wydawcy książki, Wydawnictwa Wielka Litera.
- Musieliśmy zmienić lektora, ponieważ poprzedni nie pozostawił miejsca na dyskusję - stwierdziła Anna Wyżykowska. - Równocześnie też chcę podkreślić, że aktor zachował się w porządku. Rzeczywiście, odmówił czytania, ale ani wydawnictwo, ani Audioteka nie poniosły przez to żadnych kosztów. Wszyscy wywiązali się z terminów, książka ukazała się o czasie. Jeśli ktoś jest stratny, to aktor, który zrezygnował. Spędził dużo czasu przy pracy nad audiobookiem - dodała.
Zygmunt Bauman (1925-2017) był słynnym socjologiem, jednym z twórców koncepcji postmodernizmu. W okresie stalinowskim był członkiem wojskowych służb specjalnych PRL. Brał udział w tłumieniu podziemia niepodległościowego.
Artur Domosławski jest dziennikarzem i pisarzem, autorem m.in. biografii Ryszarda Kapuścińskiego.