Mszy Świętej pogrzebowej w dominikańskim kościele św. Wojciecha we Wrocławiu przewodniczył abp. Józef Kupny. Eucharystię koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów, w tym kard. Stanisław Dziwisz. Prezydent Andrzej Duda zaś nadał o. Ziębie pośmiertnie Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski.
W modlitwie uczestniczyła najbliższa rodzina zmarłego zakonnika i m.in. premier Mateusz Morawiecki. Specjalny list do uczestników uroczystości pogrzebowych skierował Prezydent RP Andrzej Duda. Odczytała go min. Grażyna Ewa Ignaczak-Bandych, szef Kancelarii Prezydenta RP.
Jego życie zostało zapisane w biało-czerwonych barwach. [...] Ojciec Maciej Zięba wywarł wielki wpływ na formowanie nowych pokoleń Polaków, którzy w dorosłe życie wchodzili już we własnym suwerennym państwie. [...] W swojej działalności harmonijnie łączył dwa wymiary: duszpasterski i obywatelski. Wśród wielu jego działań ważne miejsce zajmował Instytut Tertio Millennio, który dla bardzo wielu młodych ludzi stał się źródłem inspiracji. [...] Właśnie teraz, kiedy potrzebujemy ponownej refleksji nad dziedzictwem papieża Polaka Jana Pawła II, odejście o. Maciej Zięby odczuwamy szczególnie boleśnie.
Prezydent Duda nadał pośmiertnie o. Macieju Ziębie Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski.
- Kiedy św. Jan Paweł II odchodził do domu Ojca, mówiliśmy, że zostawił nam ogromną spuściznę. Dziś, kiedy żegnamy ojca Macieja Ziębę, chciałoby się powiedzieć, że to on właśnie miał klucz do zrozumienia tej spuścizny, którą dostaliśmy w spadku po Karolu Wojtyle. Kiedy czytało się jego teksty, a przecież do samego końca pozostał aktywnym publicystą, trudno nie odnieść wrażenia, że ojciec Maciej czuł się uczniem i dłużnikiem Jana Pawła II. I ten dług spłacał, otwierając wszystkim bogactwo myśli papieża - mówił na początku Mszy Świętej abp Józef Kupny.
Jak podkreślił metropolita wrocławski, ojcu Ziębie bardzo zależało na tym, by młodzi ludzie poznali nauczanie Jana Pawła II, zależało mu na dobru ojczyzny, Europy, dobru budowanym na wartościach chrześcijańskich.
- Nie tylko doskonale znał myśl papieża Polaka, ale miał oczy szeroko otwarte na teraźniejszość. Widział nowe wyznania. W ostatnich latach bardzo utkwiła mi w pamięci jego interpretacja hasła drugiej pielgrzymki papieża Polaka do ojczyzny: "Pokój Tobie, Polsko, Ojczyzno moja". Podkreślał, jak ważny jest pokój w rodzinach, w społeczeństwie, mówił o nieufności i wrogości, które deformują nasze chrześcijaństwo, zabijają solidarność, niszczą więzi społeczne. Mnóstwo społecznej energii idzie na bezsensowną walkę. Ojciec Zięba wskazywał, że jednym z najważniejszych zadań jest pojednanie polsko-polskie. Może dziś w tym kościele, przy jego trumnie to przesłanie powinno wybrzmieć najmocniej - zaznaczył abp Kupny.
W homilii o. Paweł Kozacki, prowincjał polskich dominikanów, podkreślił, że o. Zięba zawsze starał się budować na fundamencie Ewangelii i Chrystusa. Zaangażowany w festiwal pierwszej Solidarności jako opozycjonista wstąpił do zakonu, by iść drogą Jezusa. Nie bał się zostawić wszystkiego.
Kaznodzieja podkreślił, że o. Zięba był człowiekiem dialogu, potrafił rozmawiać z ludźmi o innych poglądach, bo zawsze podchodził z szacunkiem do drugiego człowieka. W swoich dyskusjach, polemikach, sporach i debatach starał się doceniać dobro rozmówcy.
Przypomniał, że o. Maciej był wiernym słuchaczem, propagatorem i obrońcą Jana Pawła II.
- Był człowiekiem odważnym, który podejmował rozmaite wyzwania. Czasem bardzo trudne, których nikt inny nie odważył się podejmować. Patrzył w przyszłość, wybiegał ku temu, co przed nami, kreśląc wizje, myśląc o przemianie rzeczywistości. Miał odwagę brać odpowiedzialność za rzeczywistość, która nastała. Dawał się cały, angażował się bez miary. Kiedyś dawno temu, gdy jeszcze z nim pracowałem w Wydawnictwie "W drodze", proponowałem mu, żeby odpoczął trochę, bo się zamęczy, ale on chciał pracować na 120 procent i nie zmarnować z tego ani jednego procenta. Płacił też za to wielką cenę. Nie był nieomylny, nie wszystko mu wychodziło. Ale miał wielką tęsknotę, żeby to, co piękne i dobre, wypływające z Ewangelii, stawało się coraz powszechniejsze i dostępne ludziom - mówił o. Kozacki.
Kard. Stanisław Dziwisz, przemawiając pod koniec Mszy Świętej przypomniał, że intelektualna fascynacja o. Zięby niezwykłym pontyfikatem Jana Pawła II stała się także historią osobistej przyjaźni.
- Nie możemy tu wskazać najważniejszych tekstów Macieja o pontyfikacie polskiego papieża. Jego książki zostały przetłumaczone na języki obce. Jego życie było prawdziwą posługą myślenia dla Kościoła, szczególnie w Polsce, choć nie tylko. W sytuacji polskiego sporu społecznego, politycznego i kulturowego będzie nam brakować jego postawy dialogu, umiejętności dostrzegania racji nawet u najbardziej zaciekłego adwersarza - oświadczył kard. Dziwisz.
- O. Maciej Zięba mawiał o pontyfikacie Jana Pawła II, że nie da się go nijak zaszufladkować i skategoryzować. Myślę, że można podobnie określić życie o. Macieja. Był człowiekiem szukającym i pragnącym pomników Jana Pawła II w naszych duszach i w naszych sercach. To najpiękniejsze pomniki. O. Maciej przełamywał wszystkie schematy. Był człowiekiem dialogu, czasami trudnego, gorzkiego, ale zawsze uczciwego. Pamiętam moją przedostatnią rozmowę z nim o przebaczeniu, o prawdzie, o spowiedzi, o poszukiwaniu. On pięknie łączył w sobie dwa wymiary: wymiar polski i europejski. Uważał, że one oba wyrastają z jednego pnia - chrześcijańskiego. Ubolewał, że nasz europejski pień nie rośnie, nie wzrasta i usycha - przemawiał premier RP Mateusz Morawiecki.