Ks. proboszcz Stanisław Wójcik udzielił uczestnikom Mszy św. na Złotych Łanach błogosławieństwa relikwiami św. Jozafata Kuncewicza.
Ks. proboszcz Stanisław Wójcik udzielił uczestnikom Mszy św. na Złotych Łanach błogosławieństwa relikwiami św. Jozafata Kuncewicza.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Parafianie ze Złotych Łanów przyjęli św. Jozafata - patrona pojednania

Brak komentarzy: 0

Urszula Rogólska

GOSC.PL

publikacja 10.11.2020 00:47

Czy mury niespełna 40-letniego kościoła w miejskiej parafii mogą kryć XVII-wieczny skarb? Mieszkańcy parafii św. Józefa na Złotych Łanach już wiedzą, że tak. W niedzielę 8 listopada uroczyście wprowadzono tu relikwie św. Jozafata Kuncewicza, niedawno odnalezione na kościelnym strychu.

Relikwie XVII-wiecznego biskupa-męczennika, jednego z pierwszych duszpasterzy Kościoła greckokatolickiego - wiernego papieżowi i Watykanowi - wprowadził do złotołańskiej świątyni ks. Adrian Łychacz, wikary greckokatolickiej parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie. Koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył ks. proboszcz Stanisław Wójcik, który wraz z kościelnym Patrykiem Zwardoniem odkrył niezwykły skarb.

Wszyscy święci i błogosławieni, których relikwie znajdują się w kościele św. Józefa, trafiali tu dzięki szukającym ich wstawiennictwa parafianom. Tak w kościele znaleźli się: św. Jan Paweł II, św. Faustyna, bł. ks. Władysław Bukowiński i franciszkańscy męczennicy z Pariacoto: o. Michał Tomaszek i o. Zbigniew Strzałkowski. Szóste relikwie, najstarsze w parafii, pozwoliły się odkryć niedawno.

- Na kościelnym strychu mam wszystko, czego potrzebuję do dekorowania świątyni - opowiada Patryk Zwardoń. - Za każdym razem kiedy tam wchodziłem, przechodziłem obok stołu, który pełnił rolę ołtarza w kaplicy zlokalizowanej w salkach, zanim powstał nasz kościół. Ołtarz był używany aż do początku lat 90. XX w., kiedy to można już było sprawować liturgię w kościele. Dopiero niedawno zwróciliśmy z ks. proboszczem Stanisławem Wójcikiem uwagę na marmurową płytkę umieszczoną w jego mensie - kontynuuje P. Zwardoń. - Widać w niej było mały wklejony kwadrat. Usunąłem mocujące je tworzywo i… zobaczyłem w zagłębieniu mały zalakowany pakunek z napisem: "S. Josaphath BSM". BSM to skrót greckokatolickiego zakonu bazylianów. Tak więc to relikwie św. Jozafata Kuncewicza, unickiego biskupa, męczennika z XVII w. A pieczęć na laku należała do kard. Jana Puzyny, zmarłego w 1911 r.

Złotołański kościelny mówi, iż niemal pewne jest, że ołtarz trafił tu z kaplicy sióstr Córek Bożej Miłości, gdzie sprawowali liturgię księża ze Złotych Łanów przed wybudowaniem kościoła i plebanii.

Patryka zaintrygowała pieczęć na laku. - Kapelusz i korona wskazywały, że to kardynał arystokrata - opowiada. - Od razu pomyślałem o kard. Adamie Sapieże. Ale on ma zupełnie inny herb. Potem myślałem o kard. Albinie Dunajewskim. Też mi się nie zgadzał. Aż wypatrzyłem kształt skrzydeł ptaszka na maleńkim krzyżu, umieszczona na jakby dzwonku. Już nie miałem wątpliwości - to pieczęć kard. Jana Puzyny, zmarłego w 1911 roku.

Ks. Adrian Łychacz wniósł relikwie św. Jozafata do kościoła św. Józefa w Bielsku-Białej.

Ks. Adrian Łychacz wniósł relikwie św. Jozafata do kościoła św. Józefa w Bielsku-Białej.
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Św. Jozafat Kuncewicz był więc z nami w sposób ukryty prawdopodobnie od początku istnienia naszej parafii - zauważył ksiądz proboszcz, rozpoczynając Mszę św., podczas której ks. Łychacz wniósł nowy relikwiarz. - Oby ten patron jedności i pojednania - jak nazywał go św. Jan Paweł II - uczynił także w naszej parafii cud pojednania i jedności.

W kazaniu ks. Łychacz przypomniał postać świętego męczennika, który wybrał sobie Złote Łany na miejsce swojego szczególnego działania. - Ucieszyłem się, że tu w Bielsku jest ten święty. Chociaż jest mało parafii pod jego wezwaniem, wy macie ten skarb - skarb w postaci jego relikwii - zwrócił uwagę greckokatolicki duszpasterz. - Św. Jozafat nazywany jest apostołem jedności i wiary. Jego życie, męczeństwo, stało się dla wielu ludzi różnych krajów, kultur pokoleń, świadectwem jedności, powszechności i różnorodności Kościoła - zauważył.

Relikwie św. Jozafata są już uroczyście zainstalowane w kościele św. Józefa w Bielsku-Białej.

Relikwie św. Jozafata są już uroczyście zainstalowane w kościele św. Józefa w Bielsku-Białej.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Jozafat Kuncewicz urodził się ok. 1580 r. we Włodzimierzu Wołyńskim, w rodzinie prawosławnej. Jako młodego chłopaka wysłano go do Wilna, by tam uczył się kupiectwa. Tam też przyszły biskup gorliwie uczęszczał na nabożeństwa, poszerzając swoją wiedzę.

- W stolicy dzisiejszej Litwy dowiedział się o Unii Brzeskiej, czyli powrocie części Kościoła prawosławnego do jedności z Kościołem łacińskim, uznającym zwierzchność papieża i przyjęcie katolickich dogmatów, ale zachowując bizantyjski ryt liturgiczny - co widać chociażby po moich szatach - mówił na Złotych Łanach ks. Łychacz. - Gdy św. Jozafat dowiedział się o unii, zafascynował się ogromnie. Jako 24-latek wstępuje więc do zakonu bazylianów. Tenże klasztor był miejscem, w którym Jozafat zapoznaje się z bogactwem rytu bizantyjskiego i bizantyjskiej duchowości.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 3 Następna strona Ostatnia strona

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.