Rzadziej na śmietnik trafiały przede wszystkim produkty o krótkim terminie ważności, taki jak warzywa i owoce.
Ankietowe badania porównawcze przeprowadzili pracownicy Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Porównano w nich gospodarowanie żywnością w styczniu i lutym z kwietniem i majem bieżącego roku. Autorki badania przypuszczały, że ze względu na duże, robione w czasie izolacji na zapas zakupy, będą powodem większego marnotrawienia produktów spożywczych. Z udzielonych odpowiedzi płyną jednak inne wnioski.
Jak mówi serwisowi "Nauka w Polsce" dr Ewelina Marek-Andrzejewska z Katedry Ekonomii i Polityki Gospodarczej w Agrobiznesie UP w Poznaniu, aż 39 proc. respondentów stwierdziło, że w tym okresie wyrzucało mniej żywności. Rzadziej jedzenie trafiało na śmietnik z powodu przekroczenia daty ważności, zbyt dużych porcji posiłków, niewłaściwego przechowywania żywności czy dlatego, że produkt nie smakował. Wyrzucano mniej niż 10 proc. zakupionych produktów, a najbardziej spadło marnotrawienie przetworów mlecznych, owoców i warzyw.
Chociaż ankieta nie została przeprowadzona na reprezentatywnej próbie (w badaniu uczestniczyło około 100 osób, główni osoby młode i w średnim wieku, przede wszystkim kobiety), to podobne wnioski dają szersze analizy przeprowadzone w innych krajach - m.in. Chinach,Tunezji czy Katarze.
Od kilku lat Polska znajduje się w ścisłej czołówce krajów, w których na śmietniki trafia najwięcej żywności. Te dane niepokoją i mogą budzić nasze sumienia, gdy zestawimy je z sytuacją wielu regionów świata, w których panuje głód.
O tym jak w łatwy sposób ograniczyć marnowanie jedzenia i jakie najczęściej popełniamy błędy przeczytasz TUTAJ.