Taką liczbę podaje Rada Konferencji Episkopatów Europejskich (CCEE). Chodzi o kapłanów diecezjalnych i zakonnych, którzy zmarli w miesiącach trwania pandemii, zarażeni koronawirusem.
Liczba ta jest prawdopodobnie niedoszacowana, nie zrobiono do tej pory precyzyjnych szacunków. Wśród tych 400 zmarłych było 121 włoskich księży, głównie z północnych diecezji - od Bergamo, przez Brescię, po Parmę - które wiodły smutny prym.
"Wśród nich był być może proboszcz, który trzymał nasze dłonie w swoich, kiedy byliśmy w kryzysie; powiernik, z którym mogliśmy się podzielić naszymi obawami o przyszłość dziecka; przyjaciel, który dodawał nam otuchy, kiedy wszystko wydawało się walić..." - pisze Riccardo Maccioni w "Avvenire", największym włoskim dzienniku katolickim. "To ci pasterze, którzy słuchali nas w konfesjonale, by ostatecznie pobłogosławić nam na drogę przemiany życia, przewodnicy w przygotowaniach do małżeństwa, dyskretnie towarzyszący nam, by rozświetlać modlitwą - tym najcenniejszym darem - liczne pytania bez odpowiedzi".