O tym, że chwałę krzyża można tylko na krzyżu głosić mówił w Wielki Piątek w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach bp pomocniczy Marek Szkudło. Uroczystości odbyły się bez obecności wiernych, ale były transmitowane w diecezjalnym Radiu eM oraz w internecie.
Nic bardziej dramatycznego nie wydarzyło się wcześniej i nigdy później się nie wydarzy. Śmierć Chrystusa - mówił bp Marek Szkudło. W homilii cytował m.in. fragmenty Księgi Izajasza: "Zgładzono go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć. Grób mu wyznaczono między bezbożnymi...", a także Drugiego Listu św. Pawła do Koryntian: "W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą".
- Tego, który nie znał grzechu, Bóg uczynił grzechem dla nas... To jest sedno Wielkiego Piątku - przekonywał w homilii bp pomocniczy. - Grzechy ludzkie zostały złożone na Chrystusa, którego Bóg uczynił grzechem. Jest to prawda tak wstrząsająca, że mało kiedy mamy odwagę artykułować ją wprost - mówił hierarcha.
Podkreślał także fakt, że "solidarność Boga z człowiekiem, który popadł w niewolę grzechu, posunięta jest tak daleko, że aby człowieka usprawiedliwić, Syn Boga, po Trzykroć Świętego, uczyniony został »grzechem«”.
W homilii biskup zastanawiał się nad tym, czym jest prawdziwa solidarność... "oddaniem do końca, umiejętnością poświęcenia dla drugiego swoich własnych egoistycznych celów, zdolnością do stawania obok drugiego w najtrudniejszych chwilach, wiernością podjętym zobowiązaniom, pamięcią na to, co wspólne i jednoczące...".
Uświadomił, że w dobie pandemii koronawirusa ostatnie tygodnie były dla nas egzaminem z solidarności. W kazaniu wrócił też do wydarzeń sprzed 10 lat - do katastrofy pod Smoleńskiem. - Była to tragedia ludzi, którzy wyrażając swoją solidarność z narodem i szacunek do jego historii, byli w drodze do szczególnego miejsca. Wyrażając pamięć o śmierci wybranych synów narodu w Katyniu, sami ponieśli śmierć. Szczególna to formuła solidarności - zauważył.
- Obok rozdzierającego bólu zawsze jest miejsce na błogosławioną nadzieję... - mówił bp Szkudło. Skupił się na tajemnicy krzyża, w której jest zarówno rozdarcie Boga, jak i zjednoczenie ludzi. - To jest prawdziwy fundament naszej jedności, naszej solidarności, naszego oddania się sobie nawzajem. Miłość Boga zawsze jest punktem wyjścia do miłości człowieka - przypominał.
Wyraził zrozumienie, że tegoroczny Wielki Piątek jest trudniejszy niż zwykle, ale przekonywał, że "chwałę krzyża można tylko na krzyżu głosić. Taka jest prawda o krzyżu. Taka jest prawda o człowieku. Taka wreszcie jest prawda o po trzykroć świętym Bogu, który grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu".
Na koniec zacytował słowa homilii papieża Franciszka, który zachęcał do służby drugiemu: „prośmy - wpatrując się w Krzyż - o łaskę, by żyć, aby służyć. Spróbujmy nawiązać kontakt z tymi, którzy cierpią, z tymi, którzy są sami i w potrzebie. Pomyślmy nie tylko o tym, czego nam brakuje, pomyślmy o dobru, które możemy uczynić”.
Liturgii Męki Pańskiej sprawowanej w katedrze Chrystusa Króla przewodniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Uroczystości odbyły się bez obecności wiernych, ale były transmitowane w diecezjalnym Radiu eM oraz w internecie.
Piątek, 10.04.2020 r. Wielki Piątek Męki Pańskiej - Liturgia Męki Pańskiej.