Nie ma długiej brody, połatanego habitu i nie żywi się korzonkami. Ale ma mnóstwo czasu dla Stwórcy, którego szuka na odludziu, w wybudowanej przez siebie Pustelni Boga Ojca Miłosierdzia.
Ks. Michał Dłutowski na skraju Puszczy Białej wybudował sobie erem. - Jestem w tym miejscu, aby wypraszać przebłaganie za grzechy, jakimi obrażany jest Bóg. Szczególnie modlę się za ojczyznę naszą, aby - jak przysięgał cały naród Polski - była rzeczywistym królestwem Jezusa Chrystusa i Maryi - mówi ks. Michał.
Erem ma 4 metry szerokości i 7 długości, łącznie z kaplicą, kuchnią i sypialnią. Projekt wykonał i zrealizował ks. Michał, murarz pomagał mu jedynie w cięższych pracach. Ksiądz Michał osobiście tynkował ściany swojej pustelni. Wewnątrz wszystko jest z drewna. Na tabernakulum wyrzeźbił w brązie oblicze Chrystusa.
Jesienią wokół pojawiły się czereśnie, śliwy, jabłonie, borówki. Ale idzie wiosna, więc ks. Michał pomyśli o warzywach. Z kapłana urodzonego w tętniącej życiem Warszawie stara się zmienić w pustelnika, który szuka Boga w prostocie modlitwy i trudzie pracy.
Nie chce uciekać od świata, ale znaleźć do niego odpowiedni dystans. Wie, że potrzeba gigantycznej modlitwy: za ojczyznę, dzieci, młodzież, rodziny, o pokój, za Kościół...