Tego w dziewięcioletniej historii bielskich Orszaków Trzech Króli jeszcze nie było! Do betlejemskiej stajenki mędrcy zdążali już pieszo, konno, bryczką, ale na okazałej naczepie ciężarówki jeszcze nie... Aż do 6 stycznia 2020 roku!
Wszyscy razem śpiewali kolędy i zdążali ulicą ks. Stojałowskiego na bielski Rynek, gdzie na przygotowanej scenie czekali na nich Święta Rodzina - w tej roli rodzice: Elżbieta i Jakub Budzich ze swoimi pociechami: 4-miesięcznym Bartusiem, który wcielił się w rolę Jezusa, oraz 6-letnią Hanią i 4-letnią Marysią - orszakowymi aniołkami, a także zespół "Kamień na kamieniu" z parafii św. Małgorzaty w Kamienicy, który ponownie poprowadził bielskie kolędowanie.
Nim jednak tam doszli, mijali po drodze pałac Heroda nad rzeką Białą oraz podzamkową walkę aniołów z diabłami. Scenki przygotowali młodzi z KSM w Kamienicy oraz z duszpasterstwa salwatoriańskiego "Bagno".
Kiedy już wszystkim udało się dotrzeć na Rynek, monarchowie oddali pokłon Dzieciątku i ofiarowali przyniesione dary: mirrę, kadzidło i złoto.
Święta Rodzina i aniołowie, czyli Elżbieta i Jakub Budzich z dziećmi: Bartusiem, Hanią i Marysią.Do uczestników zwrócili się honorowi patroni OTK - bp Roman Pindel i prezydent miasta Jarosław Klimaszewski.
Podkreślając rodzinność orszaku, biskup przypomniał słowa papieża Franciszka wypowiedziane z okna papieskiego w Krakowie podczas Światowych Dni Młodzieży, przywołujące trzy słowa, które mogą uratować każde małżeństwo, każdą rodzinę: proszę, dziękuję, przepraszam.
- Do tego bym dołączył to, co jest hasłem tegorocznego orszaku: "Cuda, cuda ogłaszają" - mówił bp Pindel. - Żebyśmy te cuda naprawdę widzieli - te od Boga, które zdarzają się w naszym życiu, i te, które przynoszą nam dobrzy ludzie spotykani codziennie. I żebyśmy mieli oczy otwarte, żeby te cuda widzieć i serce chętne, żeby te cuda ogłaszać. I te od Pana Boga, i te od dobrych ludzi.
Po słowach biskupa wszyscy odśpiewali "Sto lat" dla pasterza bielsko-żywieckiego w związku z rocznicą jego święceń biskupich. Do życzeń dołączył także prezydent Klimaszewski. A podkreślając rekord frekwencyjny tegorocznego orszaku i jego rodzinność, dodał także: - Cieszę się, że kolejny raz w tak optymistycznym pochodzie wkraczamy w nowy rok. Cieszy mnie, że bielszczanie dobrze sobie życzą, że chcą się razem modlić i bawić.
Rzesza uczestników 9. Orszaku Trzech Króli w Bielsku-Białęj wchodzi na Wzgórze.Wśród podziękowań dla organizatorów - z Martą Mszycą, prezesem "Światła" na czele - i współpracowników tegorocznego OTK, nie zabrakło tych dla Ireny Olmy, nazwanej przez ks. Mateusza Dudkiewicza "Matką orszaku" - to ona przez lata była jego główną inicjatorką i organizatorką.
Nim zespół "Kamień na kamieniu" znów zaprosił do kolędowania, rozdano nagrody w konkursie na najpiękniejszą szopkę bożonarodzeniową - główną zdobyły dzieci ze świetlicy w SP 9 z opiekunką Karoliną Grygierczyk - oraz w diecezjalnym konkursie po pielgrzymce do Koszyc, w związku z Rokiem św. Melchiora Grodzieckiego. W tym konkursie przyznano po jednej nagrodzie w trzech kategoriach. Najlepsze zdjęcie zrobiła Joanna Gruba, najlepszy film - Mariusz Jaszczurowski, a najpiękniejszy wiersz napisała Mariola Folwarczny.
Na wszystkich uczestników czekały gorący posiłek i herbata!