Po raz szósty w historii diecezji bielsko-żywieckiej - i po raz trzeci u Matki Bożej Bolesnej w Jej hałcnowskim sanktuarium - całe rodziny przyjechały świętować razem z Rodziną z Nazaretu w niedzielę 29 grudnia.
Bielsko-żywieckie duszpasterstwo rodzin z ks. Tomaszem Gorczyńskim na czele, a także DRWaL - Duszpasterstwo Rodzin Wielodzietnych albo Licznych - z jego liderami Agatą i Arturem Markowskimi zaprosili po raz kolejny na Święto Świętej Rodziny do bazyliki Nawiedzenia NMP w Hałcnowie. To tutaj, co miesiąc, w pierwsze niedziele rodziny z liczniejszą gromadką dzieci i te, które chcą spędzić czas w towarzystwie ludzi otwartych na życie, spotykają się o 12.15 na Mszy św. i przy wspólnym stole w Domu Pielgrzyma. Tym razem w związku z familijnym świętem spotkanie przypadło w ostatnią niedzielę grudnia. Towarzyszyły mu słowa z Pierwszego Listu św. Jana: "My miłujemy [Boga], ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował” (1 J 4-19).
Podczas Eucharystii mężowie i żony mieli okazję odnowić swoje przyrzeczenia małżeńskie, a po liturgii wszyscy spotkali się przy stole.
Witając wszystkich, gospodarz miejsca ks. Piotr Konieczny, proboszcz parafii i kustosz sanktuarium, zwrócił uwagę, że tajemnica Bożego Narodzenia jest ściśle związana z życiem rodzinnym: realizacja Bożego planu zbawienia rozpoczyna się w konkretnej rodzinie: Józefa, Maryi i Jezusa: - Gromadzimy się na tej Eucharystii, w niedzielę Świętej Rodziny z Nazaretu, aby jej polecać nasze rodziny - to wszystko, co w nich jest trudne, co jest jakimś zadaniem, które trzeba podjąć, aby miłość, wierność, zgoda, wzrastały, wzmacniały się - aby nasze rodziny były jak najbliżej rodziny z Nazaretu.
Agata Markowska (z lewej) częstuje kapuśniakiem, który przygotowała dla rodzin wraz z mężem Arturem.Mszę św. w intencji rodzin sprawowali ks. Tomasz Gorczyński i ks. Jacek Moskal - diecezjalny moderator Ruchu Domowego Kościoła, rodzinnej gałęzi oazy, który wygłosił homilię. Liturgię słowa, modlitwę wiernych i procesję z darami przygotowały rodziny uczestniczące w comiesięcznych spotkaniach DRWaL-a.
Ksiądz Jacek Moskal zwrócił uwagę, że świętowanie dnia Świętej Rodziny z Nazaretu przypadło w czasie oktawy Bożego Narodzenia - świętowanie jednej uroczystości rozciąga się na siedem kolejnych dni. - Dlaczego? By przez oktawę ta prawda, którą w uroczystości świętujemy, mogła serca dotknąć, przemienić je, ubogacić - byśmy nie dali wyrwać codzienności tej tajemnicy wiary, którą świętujemy - podkreślił ks. Moskal, zapraszając, by wejść głębiej w prawdę, którą przynosi nowo narodzony Chrystus: - Prawdę o niepojętej, nieskończonej, niemieszczącej się w głowie miłości Boga do człowieka, który takich rzeczy w imię tej miłości dokonuje. Ten, który ma pełnię szczęścia, Ten, który raduje się sobą, Trójjedyny Bóg, druga Osoba tej Trójcy zostawia chwałę nieba i staje się jednym z nas, człowiekiem, śmiertelnym tak, jak każdy z nas. Nie zna tylko grzechu, ale zazna, co to smutek, ból, cierpienie, zdrada bliskiego, odrzucenie, aż po dramat krzyża i śmierć. Bóg, który wie, co to znaczy być człowiekiem, i decyduje się na takie rzeczy dlatego, że kocha, dlatego, że jesteśmy dla Niego niepojęcie cenni, ważni. Po to ten cud betlejemskiej nocy, po to cud całego życia Jezusa Chrystusa, aby Bóg mógł nas odnaleźć, aby mógł na nowo odzyskać nasze serce i wziąć w swoje ramiona pełne miłości.