Po tym co ks. Wojciech Pastwa zobaczył w salce parafialnej, aż usiadł z wrażenia. Nie miał żadnych wątpliwości: - Moi parafianie zasługują na najwyższą ocenę! - mówi. Niemała sala ledwo mieściła dary dla sióstr klarysek z Kęt.
Po rozmowie z siostrami ks. proboszcz Wojciech Pastwa domyślił się, że na pewno potrzebne będą wszelkie środki czystości, chemiczne, artykuły higieniczne, że marzeniem jest żelazko parowe, bo siostry prowadzą własną szwalnię.
W niedzielę od świtu parafialni wolontariusze przyjmowali dary przed kościołem i przewozili je specjalnym wózkiem do salki parafialnej. Już po pierwszych dwóch Mszach św. niemała salka była już zapełniona w połowie! Równocześnie szybko zapełniała się skarbonka na datki na zakup żelazka.
- Tę sprawę bardzo szybko rozwiązała nam jedna z parafianek-emerytek. Dała mi znać, że ona chce ufundować żelazko, a zebrane pieniądze można przeznaczyć na inny, wybrany przez siostry cel - mówi ks. Pastwa.
Parafianie z Nowej Wsi przynosili dary dla sióstr klarysek i przygotowywali je do transportu.Kiedy po ostatniej Mszy św. wolontariusze z grupy charytatywnej weszli do salki wraz ze swoim proboszczem, żeby uporządkować dary, aż usiedli z wrażenia. - Parafianie przynieśli ponad dwieście różnego rodzaju płynów do płukania, podłóg, mycia naczyń, okien; chyba z pół tysiąca mydeł, setkę opakowań pasty do zębów, dwieście kremów do twarzy, gąbki, ściereczki, ręczniki. Uzbierała się reklamówka nici, igieł, przyborów krawieckich. Zobaczyliśmy słoiki miodów, soków, a nawet trzylitrowy słoik ogórków kiszonych. A ile ton ludzkiej dobroci i serca - tego nie jestem w stanie obliczyć - mówi poruszony proboszcz. - Tak niewiele trzeba było, żeby wydobyć pokłady dobra. Sami nie mają wiele, ale chcą i potrafią się dzielić, dostrzegają innych, biedniejszych. Ogromnie zbudowali mnie jako człowieka i księdza…
Równie hojnie mieszkańcy Nowej Wsi wypełnili skarbonkę. - Ofiarowali prawie 7,5 tys. złotych. Od razu zapytaliśmy siostry co się im przyda tak na co dzień - dopowiada proboszcz. - Zamówiliśmy więc patelnię elektryczną i specjalistyczną szatkownicę. Wiemy, że siostrom przydadzą się nowe garnki, naczynia, wiele sprzętów kuchennych.