- Moje doświadczenie jest takie, że każdy człowiek, który zacznie konsekwentnie czytać i traktować poważnie słowo Boże, doświadcza znaków i cudów - mówił Witek Wilk podczas pierwszego dnia rekolekcji w Wilkowicach.
Witek zwrócił uwagę na wiarę w Boga i wiarę Bogu. Wiara w Boga jest na poziomie diabła. Bóg nas zaprasza poziom wyżej - do wierzenia Jemu, Bogu; temu, co do nas powiedział - Jego słowu. - Albo to słowo i Boga traktujesz poważnie, albo nie. Moje doświadczenie jest takie, że każdy człowiek, który zacznie konsekwentnie słowo Boże traktować poważnie, doświadcza znaków i cudów.
Przypomniał słowa z Ewangelii Marka (Mk 16, 17-18): "Tym, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię Moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie". - Jeżeli nie dzieją się te znaki, to jest to dowód na to, że nie wierzę… - podkreślał. - Może wydaje ci się to głupie i niedorzeczne: jak może moje życie się zmienić, po ludzku jest to niemożliwe, jak mogę być uzdrowiony... To zrób jak dziecko - w prosty sposób przyjmuj Ewangelię. I druga rzecz - oczekuj od Boga wiele. Bóg jest Bogiem nadmiaru, zawsze daje ponad miarę. Po co? Żebym mógł się dzielić.
Tak było, kiedy na słowo Jezusa Piotr zarzucił sieci - rwały się, tak wiele było ryb. Bóg się nie pomylił o te kilka ryb. Tak było podczas rozmnożenia chleba, kiedy po nakarmieniu 5 tys. mężczyzn, z pięciu chlebów, zebrano 12 koszy ułomków. Tak było, kiedy w Kanie Galilejskiej Jezus dał weselnikom
Żeby Bóg zaczął działać, trzeba tylko jednego: zaufać Mu. Nie ufać sobie, ale Jemu. - To daje wolność. Bo to nie ja się o wszystko zamartwiam. Zobacz: Mateusz 6, 33: "Troszczcie się wpierw o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a wszystko inne będzie wam dodane". Wszystko inne - nawet jak będzie to dom z basenem, jaki nam dał. Wcześniej nie był mi potrzebny, ale się starzeję, może będzie mi potrzebny, może taki jest plan Boży, może was mam tam zaprosić. Nie wiem. Ale pozwól się Bogu kochać i uwierz, że ma dla ciebie najpiękniejszy możliwy plan, który najprawdopodobniej będzie inny od twojego - bo On wie więcej.
Witek opowiedział o przedsięwzięciu "Strefa Mocy" - wielkich, plenerowych spotkaniach z Dobrą Nowiną, które były jego pragnieniem przed prawie 20 laty. Zrealizowały się w ubiegłym roku - ekipa wyposażona w nowoczesny sprzęt techniczny i sceniczny odwiedziła ze słowem Bożym kilkadziesiąt miast. W tym roku szykuje kolejną trasę.
W drugiej części spotkania Witek opowiedział m.in. o cudach uzdrowienia, których był świadkiem, a także zachęcił do tego, by każdy z uczestników spotkania pozwolił się Bogu kochać, rozpieszczać, pozwolił, żeby to On się wszystkim zajął. Zaprosił do modlitwy w imię Jezusa, do "zamknięcia głowy" i otwarcia serca na Boga, bo "o co zgodnie będą prosić dwaj z was, wszystkiego użyczy im Ojciec, który jest w niebie".
Uczestnicy spotkania za wstawiennictwem Matki Bożej modlili się za wszystkich, których przynieśli w swoich sercach.
Na zakończenie Witek dał wszystkim zadanie: lekturę (ze zrozumieniem) 6 i 7 rozdziału z Ewangelii św. Mateusza. Zaproponował, by z tego tekstu każdy wybrał fragment, który dotknie go najbardziej i uargumentował dlaczego.
Drugie spotkanie z Witkiem Wilkiem w Wilkowicach - dziś o 19.00.