Dębica: W par. MB Anielskiej młodzi milczeli, słuchali świadectwa i zobaczyli pantomimę.
W kościele pw. MB Anielskiej w Dębicy odbyło się 1 marca ponaddekanalne spotkanie młodzieży połączone z dziękczynieniem za sakrament bierzmowania, który w parafii przyjęło ponad 200 osób. - Jako dar młodzi ofiarowali do naszego kościoła ornat przedstawiający sceny z życia Jezusa - mówi ks. Jerzy Szkarłat, organizator spotkania. Ornat poświęcił ks. proboszcz Jan Krupa.
Konferencja ks. Piotra Tajaka
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
Młodzi uczestniczyli najpierw w adoracji Najświętszego Sakramentu, podczas której rozważali ewangelię o spotkaniu uczniów z Jezusem w Emaus. Wysłuchali też konferencji, w której ks. Piotr Tajak zwrócił uwagę, że apostołowie i uczniowie Jezusa nie oddaliby życia, gdyby Jezus rzeczywiście nie zmartwychwstał. - Skoro tak, dlaczego ponad połowa katolików nie wierzy w to, że Jezus żyje? - pytał młodych ks. Piotr. Zachęcał ich, by popatrzyli na swoją wiarę jako na wydarzenie spotkania z Bogiem. - On was kocha, ale potrzebuje waszej wzajemności. Bez niej nic nie zdziała w waszym życiu. Przez wiele godzin macie kontakt z waszymi rodzicami, rówieśnikami, jesteście aktywni na FB, dostępni w sieci. Czy tak samo troszczycie się o swój kontakt z Jezusem? O codzienną modlitwę? Pielęgnujcie miłość do Boga, aby wasza więź z Nim była żywa? - pytał kapłan.
Bernadeta opowiada o wypadku, pomocy św. Rity i nowym spojrzeniu na życie
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
W kolejnej części spotkania młodzi wysłuchali świadectwa Bernadety Łagowskiej z Dębicy, która opowiadała o poważnym wypadku samochodowym i cudzie uzdrowienia za wstawiennictwem św. Rity. - Wracaliśmy znad morza, stanęliśmy w korku. W pewnym momencie uderzył w nas z całym impetem tir. Najbardziej ja ucierpiałam. Coś wbiło się w moją głowę. Nie można było mnie wydostać z samochodu. Potem czułam, że leżę na ulicy, a człowiek, który jako pierwszy udzielił mi pomocy, krzyczy do mnie: „Oddychaj, oddychaj, oddychaj!” - opowiada dziewczyna.
Zobaczcie filmową opowieść Bernadety:
Ocalona z wypadku #2
Bernadeta Łagowska
Została zabrana do szpitala. 8 godzin operacji i 5 procent na przeżycie. - Tyle dawali mi lekarze. Przed wypadkiem zostałam bierzmowana i wybrałam sobie za patronkę św. Ritę. Już wiele razy mi pomogła i czułam, że także teraz, w beznadziejnej walce o moje życie, będzie mnie wspierać. Ocalałam z wypadku. Przed nim byłam nieco pesymistycznie nastawiona do życia, nie we wszystkim wierzyłam Bogu. Po wypadku zmieniłam swoje nastawienie. To wszystko było po coś, żebym jeszcze mocniej zbliżyła się do Boga. Czuję Jego miłość, czuję obecność mojej patronki - mówi Bernadeta.
Młodzi z parafii przygotowali na koniec pantomimę „Jezus żyje”. Po Apelu Jasnogórskim i błogosławieństwie odbyła się pączkowa agapa w dolnej części kościoła.