Jezus oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. Mk 3,7
Jezus oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. A przyszło za Nim wielkie mnóstwo ludzi z Galilei. Także z Judei, z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie na wieść o tym, jak wiele działał. Toteż polecił swym uczniom, żeby łódka była dla Niego stale w pogotowiu ze względu na tłum, aby na Niego nie napierano. Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby Go dotknąć. Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: «Ty jesteś Syn Boży». Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały.
Ewangelia z komentarzem. Słowa najważniejsze rozważa Judyta Syrek
Gość Niedzielny
Jezus oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. Mk 3,7
Wiara jest jak dynamit – to jedno z ulubionych powiedzeń o. Joachima Badeniego OP, człowieka, który o Jezusie mówił tak, że porywał tłumy. Nauczał, że wiara nie może być tylko prywatną sprawą, musi być przekazywana w przestrzeni publicznej, to znaczy, że musimy dawać świadectwo swojej wiary, które pociągnie innych. Świadectwo i tłum (sfera publiczna) to dwa słowa, które są wpisane w rzeczywistość chrześcijanina. Ale od tłumu trzeba się też umieć oddalić. Jezus pokazuje nam dzisiaj, jak ważne jest odosobnienie, bo to, co najważniejsze, dokonuje się w mniejszej wspólnocie. To, co najważniejsze, dokonuje się w naszym codziennym życiu z bliskimi. Zaraz po spotkaniu z tłumami Jezus przecież powołuje dwunastu apostołów – w odosobnieniu.