Trzech bielskich ojców wcieliło się w role Mędrców, a pięcioosobowa rodzina - z najmłodszym 8-miesięcznym Samuelem - zagrała Świętą Rodzinę podczas ósmego orszaku w stolicy Podbeskidzia.
Skoro wszystkim tegorocznym Orszakom Trzech Króli towarzyszą słowa: "Odnowi oblicze ziemi", nawiązujące i do przemówienia Jana Pawła II z 1979 roku, i do hasła roku duszpasterskiego: "W mocy Ducha Bożego", to słów papieża Polaka nie mogło też zabraknąć dziś na bielskim Rynku, gdzie przygotowano metę 8. Orszaku Trzech Króli. To tu, na ustawionej scenie na kilka tysięcy uczestników kolędowego korowodu i jego trzech królewskich orszaków czekali Święta Rodzina i zespół Kamień na Kamieniu z kamienickiej parafii św. Małgorzaty, który żywiołowo zachęcał do kolędowania.
Ale nim Trzej Królowie oddali pokłon Dzieciątku, wszyscy mogli usłyszeć nagranie fragmentów przemówienia Jana Pawła II wygłoszonego do bielszczan w 1995 roku. Nie zabrakło słów skierowanych wówczas specjalnie do mieszkańców osiedla Złote Łany.
Trzej Królowie i Święta Rodzina na scenie ustawionej na bielskim Rynku
Urszula Rogólska /Foto Gość
W role Mędrców w tym roku wcielili się tatusiowie dzieci ze szkół, które od kilku lat angażują się w organizację bielskich orszaków.
Królem Kacprem, który niosąc złoto, prowadził ubrany na czerwono orszak europejski, był Grzegorz Święch. Wraz z żoną Magdaleną wychowują troje dzieci. Dwoje z nich uczy się w Przedszkolu "Ziarenko" I Szkole Podstawowej "Skala". Jego orszak tworzyły więc dzieci i ich rodziny ze "Skały" i "Ziarenka". Placówki te prowadzi Bielskie Stowarzyszenie Wspierania Edukacji i Rodziny "Światło". To właśnie ono wzięło w tym roku na swoje barki (z ogromnym profesjonalizmem!) organizację orszaku.
Król Melchior - w tej roli Artur Bury - niósł kadzidło i prowadził orszak zielony, azjatycki. Na co dzień tata Artur wraz z mamą Magdaleną wychowują dwóch synów, którzy chodzą do SP nr 2 im. Mikołaja Reja w Bielsku-Białej. Dlatego też jego dwór i wojsko tworzyła społeczność tej placówki.
W królewskich orszakach nie mogło zabraknąć wojowników
Urszula Rogólska /Foto Gość
Niebieski orszak afrykański poprowadził król Baltazar, czyli Marek Labudda. Królewską świtę stworzyli uczniowie SP nr 1 i 27 oraz Społecznej Szkoły Podstawowej KTK im. św. Jana Pawła II. Pan Marek jest tatą jednej z uczennic SP 1. Jak sam mówi o sobie: "Jestem chrześcijaninem, mężem, ojcem czwórki dzieci, w tym dwójki, która już mieszka w niebie. Staram się być bratem każdego człowieka (tego wierzącego i tego, który mówi, że jest daleko od Boga). Moja małżonka jest dla mnie druga po Bogu, a rodzina priorytetem".
Świętą Rodzinę stworzyli w tym roku Ewa i Jakub Kopaczkowie wraz z najmłodszym synem Samuelem. Starsze dzieci - 4-letnia Tosia i 6-letni Franek - były odpowiednio uroczą owieczką i pastuszkiem. Na co dzień dzieci są przedszkolakami "Ziarenka".
Zespół Kamień na Kamieniu porwał wszystkich do żywiołowego kolędowania
Urszula Rogólska /Foto Gość
Nim orszaki spotkały się na Rynku, jego uczestnicy wzięli udział we Mszy św. w kościele św. Maksymiliana w Aleksandrowicach. Liturgii przewodniczył biskup Piotr Greger. Podczas Eucharystii wszyscy modlili się także w intencji bp. Romana Pindla, który dziś obchodzi 5. rocznicę święceń biskupich. Biskup ordynariusz przewodniczył dziś Mszy św. rozpoczynającej orszak w Oświęcimiu.