Ubogi Jezus wzorem dla całego Kościoła

W homilii krakowski metropolita senior zauważył, że przyjście Jezusa na świat w betlejemskiej stajni nie było "wyjątkowym epizodem" w Jego życiu na ziemi, bo Syn Boży szedł drogą ubóstwa i pokory do samego końca. - Czyż nie jest to wymowna lekcja dla całego Kościoła? Czyż nie jest to lekcja dla nas wszystkich? - zastanawiał się hierarcha, dodając, że mamy się czego uczyć od Jezusa. - Nigdy nie jest za późno na taką naukę życia. Na nasze świadectwo czekają ci, którzy jeszcze nie poznali Jezusa i Jego Ewangelii. My, uczennice i uczniowie nowo narodzonego w Betlejem Pana, mamy być żywą, przekonującą Ewangelią miłości i służby - dodał.

Kardynał zwrócił ponadto uwagę na wiarę i prostotę betlejemskich pasterzy, którym aniołowie zwiastowali wieść o Bożym Narodzeniu. - Jaka jest nasza wrażliwość na znaki obecności Boga w naszym życiu? Czy potrafimy Go dostrzec we wszystkim: w naszych codziennych i niecodziennych doświadczeniach, w naszych radościach i troskach, w naszych zwycięstwach i przegranych? - pytał. Zachęcał również, by dostrzegać Boga w dzisiejszym Kościele. - Nie w Kościele idealnym, którego nie ma, ale w Kościele ludzi grzesznych, lecz nawracających się - dopowiedział.

Kaznodzieja podkreślał, że Boże Narodzenie to nie tylko wydarzenie historyczne. - Ono ponawia się dla każdego człowieka i każdego pokolenia - zaznaczył.

Boże Narodzenie to, według długoletniego sekretarza osobistego Jana Pawła II, lekcja radości, o której często w Kościele się zapomina "pod ciężarem trudności, słabości i zagrożeń". - Zapominamy, że przecież Chrystus przyniósł ziemi pokój i że ostateczne zwycięstwo należy do Niego i do miłości, a nie do nienawiści i śmierci - sprecyzował.

Kard. Dziwisz złożył życzenia świąteczne archidiecezji krakowskiej oraz Kościołowi w Polsce i na świecie. Pozdrowił ojca świętego Franciszka i papieża emeryta Benedykta XVI. Zapewnił o modlitwie w intencji rządzących i wszystkich troszczących się o dobro wspólne. Na koniec wyraził swoją życzliwość i pamięć wobec chorych, cierpiących, przebywających w szpitalach i więzieniach.