O codziennej wspólnej modlitwie, odnoszeniu się do siebie z delikatnością, wzajemnym przepraszaniu, a także o... chodzeniu za rękę i pocałunkach przy dzieciach, mówił małżonkom w Żywcu ks. infułat Franciszek Kołacz.
Wspólnota kręgów Oazy Rodzin - Domowego Kościoła przy konkatedralnej parafii Narodzenia NMP, świętuje swoje 30-lecie. Główne obchody małżonkowie zorganizowali podczas grudniowego rejonowego dnia wspólnoty. Ich gośćmi były małżeństwa dziś obecne w DK z całej Żywiecczyzny, a także pary diecezjalne - na czele z Marią i Tadeuszem Woźniakami, których świadectwo przed 30 laty przyciągnęło do rodzinnej gałęzi Ruchu Światło-Życie pierwszych małżonków. Nie zabrakło 88-letniego ks. Franciszka Kołacza - pierwszego krajowego moderatora DK (który był inicjatorem żywieckiej wspólnoty), jak i moderatorów diecezjalnych: ks. Jerzego Musiałka i jego następcy ks. Jacka Moskala oraz księży, którzy towarzyszyli i dziś towarzyszą kręgom małżeństw w parafiach na Żywiecczyźnie. Początkowo żywiecka Oaza Rodzin spotykała się bez duszpasterza. Pierwszym został ks. Jan Kudłacik.
Jubileusz świętowano najpierw w sali Domu Katolickiego, gdzie konferencję dla małżonków wygłosił ks. Ariel Stąporek z Żywca-Zabłocia, a swoim świadectwem dzielili się: Emil Pawlik, który wraz z żoną Heleną stał się jednym z pierwszych członków DK w Żywcu, M. i T. Woźniakowie oraz ks. F. Kołacz. Następnie wszyscy spotkali się w konkatedrze na Mszy św. pod przewodnictwem biskupa seniora Tadeusza Rakoczego i - ponownie w sali - na wieńczącej uroczystość agapie. Gospodarzami świętowania były małżeńskie pary rejonów Żywiec I i Żywiec II: Irena i Wojciech Hubczakowie oraz Edyta i Dariusz Michalec.
Żywieckie pary rejonowe na jubileuszu Oazy Rodzin w Domu Katolickim: Irena i Wojciech Hubczakowie (z prawej) oraz Edyta i Dariusz Michalec (z lewej)
Urszula Rogólska /Foto Gość
Ks. A. Stąporek odniósł się do hasła oazowego roku "Młodzi w Kościele" i synodu biskupów na temat młodych, kryzysu wiary młodych. Diagnozował, że skuteczną odpowiedzią na ten kryzys może być osobista formacja i świadectwo dorosłych, oparte na Biblii i "Katechizmie Kościoła Katolickiego". Ks. Stąporek omówił trzy kroki na tej drodze, są to: umocnienie własnej wiary, modlitwa i dopiero działanie - nie na zasadzie spektakularnych działań, ale relacji osoby do osoby: - Wróćmy do tego, co jest podstawą w Ruchu Światło-Życie: przekazu w małej grupie, w której człowiek czuje się bezpiecznie, w której jest zaufanie - mówił duszpasterz. - Taką grupą może być rodzina, wspólnota formacyjna, relacja: rodzic/chrzestny - młody człowiek. Ważne, żebyśmy spróbowali zadać pytanie o naszą wiarę, wyrzucili z serca obojętność na sprawy religijne młodych: "nie moja sprawa, nie mieszam się".
Helenę i Emila Pawlików, jak i jego brata Jerzego i Małgorzatę Pawlików, przed 30 laty do oazy przyprowadziła tragedia: śmierć 5-letniego Kamila, syna Jerzego i Małgosi. Nie potrafili poradzić sobie z rodzinnym dramatem. Przyszli na spotkanie z ks. Kołaczem i Tadeuszem Woźniakiem (Maria była wtedy w ciąży z drugą córką, nie mogła już przyjechać osobiście), zachęceni przez Jerzego Hilbrychta. - Ksiądz jest księdzem. Musi być zaangażowany - tak myśleliśmy - mówił Emil Pawlik. - Ale kiedy usłyszeliśmy Tadeusza, który w sposób niezwykle przekonujący, z charyzmą, z zapałem, mówi o Bogu i sprawach związanych z życiem małżeńskim, daliśmy się porwać.