Na dziesięcioro tylko dwoje dzieci jest czujnych i nie da się naciągnąć nieznajomemu - to wynik policyjnego eksperymentu na katowickich placach zabaw.
Plac zabaw Tomasz Gołąb /Foto Gość Mundurowi na placach zabaw w Katowicach przeprowadzili eksperyment. Policjant po cywilu zachęcał dzieci by poszły z nim na lody, puszczać drona czy nakarmić psa. Niestety... efekt eksperymentu jest zatrważający. Dzieci w większości był chętne na zabawę z nieznajomym, ale to nie jedyny problem - podkreśla Marcin Budzich zastępca naczelnika Wydziału Prewencji KMP w Katowicach:
Dlatego katowiccy policjanci dziś [20.09.18] zorganizowali konferencję pod hasłem „Naucz mnie, kiedy mówić NIE”, a w listopadzie rozpoczną szkolenia nauczycieli w szkołach podstawowych. Mundurowi chcą uczulić najpierw pedagogów, by ci mogli potem rozmawiać z dziećmi i przekazać cenne wskazówki rodzicom... a te są dziś na wagę złota, bo jak wskazują specjaliści, dorośli nie zawsze potrafią ostrzec najmłodszych - mówi Ewa Kustwan - Mróz, konsultant z Regionalnego Ośrodka Metodyczno-Edukacyjnego Metis w Katowicach:
Policyjny eksperyment przeprowadzono na wszystkich dużych placach zabaw w Katowicach. Pod lupę wzięto dzieci między 8 a 9 rokiem życia, czyli te, które próbują się usamodzielniać. Każda akcja była nagrywana. Z zebranego materiału powstał film-ostrzeżenie, który niebawem na swojej stronie internetowej udostępni KMP w Katowicach.