Prawie 5 tysięcy młodych z całej diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej zmierza lub już dotarło na błonia skrzatuskiego sanktuarium. Czeka ich kilka godzin modlitwy, zabawy i słuchania.
A przede wszystkim odpowiedzi na pytanie, jaki jest Bóg, bowiem hasło spotkania brzmi "Bóg jest młody".
- To nawiązanie do orędzia papieża Franciszka, które rozwija słowo "Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Pana" - powiedział ks. Andrzej Zaniewski, diecezjalny duszpasterz młodzieży, nawiązując do orędzia papieskiego na tegoroczny 33. Światowy Dzień Młodzieży.
Jak wyjaśnia duszpasterz, w ciągu tych kilku godzin młodzi będą mieli okazję przekonać się, że Bóg jest tym, który odsuwa lęk, który wzywa po imieniu oraz darzy łaską.
Po takie wzmocnienie przybyła do Skrzatsza 50-osobowa grupa młodzieży ze Sławna. Jak przyznaje ich opiekunka Jadwiga Charoś, katechetka z SP3, takie spotkania to impuls do całorocznej formacji.
- Ta młodzież, która jeździ z nami od lat do Skrzatusza czy na Lednicę, potem jest obecna w parafiach, w akcjach charytatywnych w szkole. To świetny sposób, by ich ze sobą zintegrować i przyciągnąć do Kościoła - mówi pani Jadwiga.
Katechetka przyznaje, że co roku zdarzają się osoby, których skrzatuskie spotkanie nie porywa na tyle, by odtąd pilnować daty 15 września i na stałe wpisywać ją do kalendarza. - Zawsze jest ktoś taki, kto nam potem w ciągu roku "zginie". Ale większość osób przyjeżdża tutaj regularnie.
Maja Łopata, uczennica 8 klasy w sławieńskiej podstawówce, energicznie podskakuje i tańczy w grupie młodzieży, która - choć spotkanie jeszcze się nie rozpoczęło - nie ma ochoty siedzieć na karimatach pod kopułą olbrzymiego namiotu ustawionego na łąkach opodal sanktuarium. Maja tańczy i śpiewa razem z przygotowującym się do występów zespołem Siewcy Lednicy.
- Jestem tu po raz drugi, ze względu na to, by z rówieśnikami, w naprawdę dużej grupie, przeżyć radość. To daje mi dużą satysfakcję - mówi nastolatka. - Ale głównym celem jest to, że my tutaj spotykamy się z Bogiem. Chyba każdy z nas tego pragnie, by spotkać się z Nim nie tylko w kościele, ale na takiej imprezie, na której panuje luźniejsza atmosfera. Będziemy klęczeć, ale nie cały czas, bo przecież będziemy się tu też razem bawić.
I słuchać, a do usłyszenia jest dużo nowin o Bogu. Maja przyznaje, że wielu rzeczy o Nim nie wie. - Liczę, że nauczę się tu czegoś takiego o Bogu, że to mi się potem przyda. Jest wiele takich rzeczy związanych z wiarą, które chciałabym zrozumieć.
Przeczytaj także: