Tańczące bose dziewczyny w wiankach i białych sukniach odprowadziły Matkę Bożą do grobu. Byli też apostołowie i tłum Ślązaków...
Były modlitwa, procesja i inscenizacja pogrzebu Najświętszej Maryi Panny. Młode bose dziewczyny w bieli obmyły Jej ciało, czyli figurę „zaśniętej” Maryi. Ksiądz Adam Zgodzaj, wikary w piekarskiej bazylice, odczytał pochodzącą z apokryfów historię o śmierci Matki Bożej.
Czytał o aniele, który ukazał Jej się przed śmiercią. I o tym, że pożegnali Ją apostołowie. Wszyscy oprócz Tomasza, który - jak mówi tradycja - spóźnił się trzy dni. - Gdy po trzech dniach wrócił apostoł Tomasz i chciał ujrzeć Matkę Bożą, po usunięciu kamienia ciała Jej nie znaleziono. Dla wszystkich stało się jasne, że na podobieństwo Chrystusa Maryja Panna wróciła do nieba. Wieczorem tego dnia wierni ujrzeli Ją w przestworzach nieba, w otoczeniu aniołów - odczytał.
W czasie nieszporów figura „zaśniętej” Matki Bożej leżała przed ołtarzem w piekarskiej bazylice. Weszło po nią sześć bosych dziewcząt w wiankach i bieli, tańcząc z długim, białym całunem. 11 mężczyzn przebranych za apostołów wyniosło figurę na Rajski Plac przed bazyliką. Tam dziewczyny obmyły ciało Matki Najświętszej.
W procesji na Kalwarię uczestniczyli nie tylko mieszkańcy Piekar, ale też wielu innych śląskich miast. Idący odmawiali razem Różaniec. Figura Matki Bożej Zaśniętej została symbolicznie pożegnana w grobie Maryi na Kalwarii.
Dalszy ciąg obchodów 15 sierpnia. O 13.45 odbędą się obchody różańcowe na piekarskiej kalwarii, z obrzędem koronacji figury Matki Bożej i procesją do bazyliki.