- Jesteśmy tu, żeby umocnić się wzajemnie wiarą, żebyśmy nie byli sami i otaczali się ludźmi, którzy chcą być wierni Bogu i swojemu powołaniu - usłyszeli uczestnicy Ewangelizacji w Beskidach 4 sierpnia.
Bożena Śleziak ze wspólnota "Służebnica Ducha", była w gronie osób, które przygotowywały sobotnie spotkanie: - Dla nas, to wielka radość, wspólny Boży czas - mówi. - Trwają wakacje i pewnie w takim gronie we wspólnocie byśmy się nie spotkali. To wydarzenie nas zjednoczyło. Mamy radość z tego, że możemy wyjść, posłużyć innym - bo taki jest charyzmat naszej wspólnoty - służba. To też forma naszej modlitwy, na którą tu zgromadziliśmy się całymi rodzinami.
Katarzyna Kamińska z Żywca-Zabłocia i Jolanta Białoskórska z Wrocławia
Urszula Rogólska /Foto Gość
Od początku w spotkaniach EwB uczestniczy Katarzyna Kamińska z Zabłocia. Od niedawna jest we wspólnocie "Służebnica Ducha". - Dla mnie to cudowne doświadczenie - mówi. - Spotykam się z Bogiem w miejscu, które kocham o dzieciństwa - w górach. Każde ze spotkań daje mi nową inspirację dla mojego życia. Dzisiejsze przesłanie jest proste: kiedy jest się wiernym Panu Bogu, wszystko się układa tak, jak powinno. Pan Bóg gwarantuje, że to życie z Nim będzie udane, prawdziwe i dobre.
Dzięki Katarzynie, na ewangelizację z Wrocławia przyjechała po raz kolejny jej koleżanka Jolanta Białoskórska. Podczas jednej z poprzednich edycji była także na Babiej Górze. - Było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. We Wrocławiu nie należę do żadnej wspólnoty. Tutaj wrażenie zrobiła na mnie spontaniczność ludzi. Doświadczam obecności Bożej na zupełnie innym poziomie. Jest wysiłek, który trzeba włożyć w dniu wolnym od pracy, w czasie urlopu. Jestem bardzo szczęśliwa, że mam takich przyjaciół, którzy mi to przedsięwzięcie pokazali.
Aneta Pawlus z Żywca z dziećmi - 11-letnią Julią, 7-letnim Wiktorem i najmłodszym 4,5-miesięcznym Oskarem
Urszula Rogólska /Foto Gość
Z trójką swoich dzieci: 11-letnią Julą, 7-letnim Wiktorem i 4,5-miesięcznym Oskarem na Halę Krupową weszła Aneta Pawlus z Zabłocia. W domu została jeszcze 17-letnia córka Angelika. - Lubię chodzić po górach, należę do wspólnoty "Służebnica Ducha", która dziś przygotowywała spotkanie, więc była kolejna okazja, żeby się w góry wybrać. Bóg daje siłę. Nie ma mowy o narzekaniu w drodze. Tutaj mogę przeżyć to, co najważniejsze: Mszę św. i to w takiej pięknej scenerii. Dzieci dzielnie idą same, pomagają mi w opiece nad najmłodszym, więc... nie mogło mnie tu nie być!
Jadwiga i Józef Lorancowie oraz Alicja Imielska z Łodygowic
Urszula Rogólska /Foto Gość
Z Łodygowic na EwB przyjeżdżają Jadwiga i Józef Lorancowie oraz Alicja Imielska. - Kiedy tylko czas nam pozwala, chodzimy na spotkania ewangelizacyjne, bo dają nam siłę, pogłębiają naszą wiarę. Kiedy widzimy te setki osób, które się tak modlą, bierzemy z nich przykład. Księża mówią wspaniałe kazania. Póki będziemy mogli, chcemy przychodzić.
Za tydzień, 11 sierpnia Ewangelizacja w Beskidach odbędzie się na Błatniej. Spotkanie przygotowuje Wspólnota Chrystusa Zmartwychwstałego "Galilea" z parafii konkatedralnej Narodzenia NMP w Żywcu. Można wędrować dowolnym szlakiem tak, by w samo południe być przy schronisku, gdzie będzie sprawowana Msza św.