Tak przynajmniej uważają rybniccy pielgrzymi. Byliśmy z nimi i w przedostatnim dniu ich wędrówki do Maryi.
Po raz pierwszy z kolei z Rybnika do Częstochowy idzie ks. Marek Bernacki. To on przez 14 ostatnich lat przewodniczył rybnickim pielgrzymom. Drogę na Jasną Górę pokonywał jednak samochodem.
Poznaj siebie
- Pielgrzymka rybnicka z drugiej strony, czyli od strony tych, którzy idą na nogach, wygląda całkiem pięknie - przyznał. - Powiem szczerze: jestem pełen podziwu dla wszystkich pielgrzymów. Zwłaszcza dla tych najstarszych i dla matek z dziećmi. Przekonuję się teraz, co to znaczy mieć blazy, rany na nogach, zakwasy...
Ks. Bernacki jest nowym proboszczem bazyliki św. Antoniego w Rybniku. Połowę trasy przeszedł ze swoimi starymi parafianami z Nowin w grupie 2A, drugą część 4-dniowej trasy idzie z nowymi parafianami w grupie 1.
W homilii bp Kopiec dziękował pielgrzymom za to, że nie wstydzą się manifestować swojej wiary. Zapraszał ich również do tego, by znaleźli czas na dokładne poznanie samych siebie. - Trzeba, człowieku, żebyś najpierw zrozumiał, jakie jest twoje miejsce na świecie, wśród ludzi, w Kościele - mówił, wyjaśniając, że poznanie siebie pomaga w byciu prawdziwym chrześcijaninem.
- Życzę wam, kochani pielgrzymi, wiele radości na tej wymagającej drodze - mówił, zapraszając wszystkich do otwartości na Boga i Jego natchnienia w codziennym życiu.