Energetyczny taniec po wyczerpującym marszu w upale - to musi być Pielgrzymka Rybnicka... Zobacz na filmie.
Taniec wielkiej grupy pielgrzymów poprowadził ks. Wojtek Kamiński. Przekonywał, że taniec nie męczy, bo angażuje inne mięśnie, niż te, które zmęczyły się w czasie marszu...
W czwartek 2 sierpnia 2018 r., w drugi dzień Pielgrzymki Rybnickiej, 3,5 tys. jej uczestników szło z Gliwic do Tarnowskich Gór. Warunki były ciężkie: z nieba lał się wyjątkowy żar, a termometry pokazywały 34 stopnie w cieniu.
Zobacz film - taniec pielgrzymów na postoju w Bytomiu-Górnikach
Gość Katowicki
Uczestnikiem, który miał najdalej do Rybnika, jest Theo, Holender. Trafił na Pielgrzymkę Rybnicką przez dziewczynę, Polkę, która go tu zaprosiła. Idzie w pielgrzymce pierwszy raz i bardzo mu się podoba, choć nie mówi po polsku.
Najmłodszą uczestniczką tej pielgrzymki jest 3-miesięczna Łucja Faustyna Senderowicz, która bierze w niej udział po raz... drugi.
Łucja jedzie w wózku, a opiekują się nią mama Monika, tata Tomek, 10-letnia siostra Wiktoria i babcia Teresa. - Idziemy podziękować za dar naszej rodziny. Niesiemy intencje naszych przyjaciół, kolegów. No i przede wszystkim idziemy, żeby się uświęcać - mówi Tomasz Senderowicz, pracujący w górnictwie. Idzie w Pielgrzymce Rybnickiej po raz czwarty, jego żona po raz piąty, córka Wiktoria po raz drugi, a mama Teresa - mieszkanka Rybnika-Boguszowic - po raz dwudziesty.