Szli radośnie, z kolorowymi balonikami i wiatraczkami, by zademonstrować, że warto zakładać rodzinę.
Przez Pszczynę przeszedł radosny Marsz dla Życia i Rodziny. Radosny, choć ludzie, którzy składali po drodze świadectwa, mówili o realnym życiu, bez lukrowania.
Magda i Krzysztof, którzy u celu marszu, na pszczyńskim rynku, stanęli na scenie z dwojgiem małych dzieci na rękach, opowiedzieli o dwóch poronieniach, jakie przeżyli. Pan Bóg nie wysłuchał wtedy ich gorących modlitw. A jednak w rocznicę pierwszego poronienia, 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Maryi, zaczął się poród ich syna Antosia, który skończył się szczęśliwie. Później na świat szczęśliwie przyszła też Zosia.
To nie oznaczało rozwiązania wszystkich kłopotów, bo Krzysiek, zarówno gdy rodził się Antoś, jak i Zosia, tracił stabilną pracę... Małżonkowie komentowali jednak, że najwspanialsze wśród tych zawirowań, które niesie życie - niezależnie od tego, co się stanie - jest to, że zawsze są razem. I że są w ręku Boga.
Marsz dla Życia i Rodziny ma zwrócić uwagę na wartość małżeństwa, rodziny i życia. Jego uczestnicy chcą, żeby dowiedzieli się o tym zarówno politycy, którzy stanowią prawo, jak i młodzi ludzie, którzy dzisiaj często obawiają się podejmować wybory na całe życie. Co ważne - ten marsz jest radosny i nigdy nie jest skierowany przeciwko komuś.
Marsz przeszedł spod kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego na rynek w Pszczynie, gdzie odbył się festyn rodzinny.
Kolejne Marsze dla Życia i Rodziny w regionie:
Wodzisław Śląski – 3 czerwca 2018
Jastrzębie Zdój – 3 czerwca 2018
Bytom – 10 czerwca 2018
Jaworzno – 10 czerwca 2018
Katowice – 10 czerwca 2018
Rybnik – 10 czerwca 2018
Sosnowiec – 10 czerwca 2018
Tychy – 10 czerwca 2018