Św. Marek, Ewangelista

  Św. Marek brewiarz.pl Dzisiejszy patron w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Pochodził z Palestyny, a jego matka najprawdopodobniej była właścicielką wieczernika. Tego wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami ostatnią wieczerzę i który służył też uczniom za dom schronienia po ukrzyżowaniu Pana. Bohater tej historii był uczniem św. Piotra, który prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego udzielił mu chrztu, dlatego nazywa go w jednym z listów swoim synem. Kiedy w roku 44 św. Paweł i św. Barnaba przybyli do św. Piotra z jałmużną dla Kościoła w Jerozolimie, znaleźli go właśnie w Wieczerniku. Co więcej Barnaba w dzisiejszym patronie, który wraz z innymi przebywał w Wieczerniku rozpoznał swego krewnego. Rozpoznał i zabrał ze sobą i św. Pawłem w podróż do Antiochii, a potem na Cypr. Ale już kiedy Paweł chciał iść w głąb Małej Azji przez wysokie góry Tauru, wspominany dzisiaj święty powiedział nie i zawrócił do domu. Nic dziwnego, że już w drugą misyjną podróż św. Paweł ze sobą go nie zabrał. Niestety z tego powodu zrezygnował z podróży także Barnaba i tak obaj krewniacy zostali na rodzinnym Cyprze. Myliłby się jednak ten, kto by podejrzewał, że te zerwanie współpracy było ostateczne. Oto po kilku latach, po czasie na refleksję i na przeżycie swojej wiary dzisiejszy patron ponownie ma okazję towarzyszyć św. Pawłowi. I tym razem jest już przy nim na dobre i na złe. Potwierdza to Paweł w swoich listach pisanych z Rzymu. Dzisiejszy patron jest dla niego wyręką w codziennych trudach i łącznikiem z innymi chrześcijańskimi gminami. Ostatnią pewną wzmianką na jego temat jest ta zawarta w liście pisanym przez św. Pawła już z więzienia do Tymoteusza. Prosi w nim wprost, aby przybył do niego także i ten jego uczeń, który jest tak "przydatny do posługiwania". Od tego momentu dzisiejszy święty staje się bohaterem fantastycznych historii, z których każda jest wątpliwa, nawet ta opisującą jego męczeńska śmierć. Ale na szczęście jest jedna rzecz, którą dzisiejszy patron pozostawił po sobie na pewno i zna ją każdy. Tak samo zresztą jak i jego imię, wiecie Państwo kto jest bohaterem tej historii i czym się zapisał w pamięci potomnych? Chodzi oczywiście o św. Marka zwanego Janem i o jego Ewangelię, która miała być wiernym echem katechezy św. Piotra.